Msza św. katechumenów.
Pragnie ona przygotować kapłana i lud do godnego i owocnego składania tej najświętszej Ofiary.
Kapłan wstępuje na stopnie ołtarza, lecz schodzi natychmiast z powrotem, jakby przypomniał sobie napomnienie Boże: "Nie zbliżaj się tu! Zdejm sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą" (Wj 3, 5). Na dole przed stopniami ołtarza odmawia ministranturę.
Rozpoczyna te piękne modlitwy: "W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego", a więc wyznaniem wiary w Trójcę Przenajświętszą. Chce przez ten znak wyrazić, że ofiara krzyżowa jest dziełem trzech osób boskich.
Następnie odmawia on psalm 42, który wyraża tęsknotę wygnanego Dawida za przybytkiem Boga i świętą ofiarą: "I przystąpię do ołtarza Bożego, do Boga, który jest moim weselem".
Teraz pochyla się kapłan głęboko. Dźwiga on na barkach swoich brzemię grzechów tak swoich, jak też ludu, w imieniu którego ofiaruje. Lecz wie on, że "sprawiedliwy najpierw sam siebie oskarża" (daw. Prz 18, 17). Dlatego to wyznaje pokornie: "Spowiadam się Panu Bogu... że grzeszyłem wiele; moja wina, moja bardzo wielka wina!" Równocześnie prosi otaczających go o wstawiennictwo za nim przed Bogiem: "i wy bracia, módlcie się za mnie do Boga, Pana naszego". By tym pewniej zyskać sobie wysłuchanie, wyznają przez usta ministranta także wierni swoje winy.
W końcu wstępuje kapłan wolny od zmaz i z sercem pełnym ufności na stopnie ołtarza i odmawia tak zwany introit. Pierwotnie lud śpiewał introit podczas gdy kapłan wchodził do ołtarza. Wyraża on zawsze główną myśl ofiary.
Jakże przebogate w treść to wszystko! Staraj się przez rozważania i głębokie wczuwanie przeżyć to wszystko duchowo. Przystępuj do tych tajemnic z wiarą, pokorą i ufnością. "Przybliżmy się więc z ufnością do tronu łaski, abyśmy otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę dla (uzyskania) pomocy w stosownej chwili" (Hbr 4, 16).
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.