"Wtedy faryzeusze odeszli i naradzali się, jak by podchwycić Go w mowie" (Mt 22, 15).
Oto obraz chytrości i obłudy. Faryzeusze chcą uchodzić przed ludźmi za innych, niż są w rzeczywistości. Słuchają nauk, chcą uchodzić za uczonych, w pierwszym zaś rzędzie zmierzają do tego, by na Mistrza zastawić sidła.
Odrażające plemię! Słusznie pisze tu św. Bazyli: "Obłudnik jest jako komediant na scenie, który gra rolę innego, choć jest sługą swego pana". Charakterystyczne znamię obłudnika objawia się w tym, że ustawicznie udaje innego, niż jest w rzeczywistości. Że umie obracać się jak chorągiewka na wietrze względów ludzkich. Że w ten czy w inny sposób usiłuje chytrze uzyskać poważanie ludzkie. Pismo św. kreśli jego wizerunek aż nadto wiernie. "Kłamliwymi ustami swymi błogosławią, a przeklinają w sercu" (Ps 62, 5), lub: "Jest przewrotny, skrzywiony ze smutku, a wewnątrz pełen fałszu" (Syr 19, 26), albo: "Niegodziwy ustami chce zabić bliźniego" (Prz 11, 9).
Odwróć się ze wstrętem od tej nikczemnej grupy ludzi. Dla ciebie niech będzie święta zasada św. Ambrożego: "Chcemy być takimi, za jakich pragniemy uchodzić; a jak jesteśmy usposobieni i przekonani wewnętrznie, tak też chcemy przejawiać się na zewnątrz". A więc pragniemy uczciwej zgodności między przekonaniem wewnętrznym i zewnętrznym postępowaniem! Pamiętaj też o napomnieniu naszego Mistrza: "Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie" (Mt 6, 1). Dlatego też nie obnoś się z dobrymi uczynkami jak handlarz z towarem! Pamiętaj o zasadzie św. Franciszka z Asyżu: "Człowiek jest tym, czym jest w oczach Boga i niczem więcej!" A więc we wszelkiej sprawie za normę bierz sobie Boga, a nie ludzi!
Niech bezustannie stoją ci przed oczyma słowa Nauczyciela narodów: "Gdybym jeszcze teraz ludziom chciał się przypodobać, nie byłbym sługą Chrystusa" (Ga 1, 10).
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.