Rzymskie Martyrologium
Śpiewaj z nami GODZINKI
Wspólnota modlitewna
TEKSTY SĄ DOSTĘPNE
TAKŻE PRZEZ:
bezpłatna prenumerata e-mailowa
kanał RSS
DLA WEBMASTERÓW:
dodaj rozmyślania na swojej stronie
"Z Bogiem" — rozmyślania — część 32

"Onego czasu rzekł Jezus do faryzeuszów: Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce" (J 10, 11).
 
Dlaczego znów ten angielski męczennik Tomasz Becket stoi tuż przy żłóbku Zbawiciela? Ponieważ umiał poświęcić się dla dzieła Chrystusowego, dla Kościoła. Bo nie był to najemnik, lecz w całym tego słowa znaczeniu był dobry pasterz powierzonej sobie owczarni. Wilkom, które chciały rzucić się na jego trzodę, zagradza drogę własnym życiem. Postąpił tak, jak Chrystus: "Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie" (Ef 5, 25).
Jako biskup w Canterbury był on, jak sławi go Kościół św., mężny i nieugięty. Gdy bowiem król Henryk II wystąpił z wnioskiem prawa godzącego w wolność i świętość Kościoła, to nie ugiął się i stanowczo oparł się temu mimo, że usiłowano go pozyskać ponętnymi obietnicami, a potem zmusić groźbami. A gdy go obskoczyli mordercy, odezwał się do nich po bohatersku: "Jestem gotów na śmierć za Kościół Boży." Jeszcze w chwili konania z ust jego wyrwało się słowo: "Kościół!" Tak zdobył sobie ten męczennik zaszczytne miejsce, tuż obok żłóbka Zbawiciela, za którego Kościół padł pod morderczymi razami bezbożników. Był to duch z ducha Akcji Katolickiej!
Stań i ty na placówce, jeżeli tylko wyciągnie ktoś rękę na wolność Kościoła: na wolność nauczania, na wolność sprawowania sakramentów św., na wolność nauki religii i kształcenia duchowieństwa, na wolność papieża i zakonów. A gdyby ci przyszło, jak św. Tomaszowi Becket, cierpieć za wolność Kościoła, cierpieć na majątku, na karierze w życiu publicznym, gdybyś musiał, wzorem ojców naszych iść do więzienia i na wygnanie, lub jak w Meksyku i Rosji na śmierć i męczeństwo, to uważaj to sobie za szczęście. Albowiem w ten sposób upodobnisz się do wielkiego bojownika o wolność Kościoła św. i na tej drodze zyskasz sobie nagrodę. Zwłaszcza tę, którą przyrzekł Zbawiciel: "Błogosławieni jesteście, gdy /ludzie/ wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie" (Mt 5, 11-12).

Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.

« wcześniejsze