"Wtedy Herod widząc, że go Mędrcy zawiedli, wpadł w straszny gniew. Posłał /oprawców/ do Betlejem i całej okolicy i kazał pozabijać wszystkich chłopców w wieku do lat dwóch" (Mt 2, 16).
Co ostatecznie zaszkodziło tym niewinnym dziatkom, że ich wymordowano? Życie doczesne, które i tak prędzej czy później musieli utracić, wymienili na chwałę na ziemi i szczęście wieczne w niebie. Pozdrawiaj małych męczenników z Kościołem św.: "Chwała wam, kwiaty męczenników Jezusa! Jak sroga burza łamie ledwie rozwinięte pąki róż, tak wróg Chrystusa gasi już pierwsze promyki waszego życia. O jakże rozkosznie bawisz się teraz koroną i palmą na ołtarzach, milutki hufcu, któryś pierwszy został srogo zgnieciony dla Chrystusa."
Czy w obliczu tych małych bohaterów i ich niewypowiedzianego szczęścia będziesz się jeszcze trwożył uciskiem i prześladowaniami? Słuchaj raz jeszcze, co mówi Mistrz, pamiętaj dobrze kogo błogosławi: "Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie" (Mt 5, 10). Naturalnie, nie wolno nam prowokować prześladowań. Ale gdy mimo wszystko przyjdą, to niech twoje serce wypełni się wtedy wspaniałomyślnością. Pamiętaj, że cierpisz dla Chrystusa. Dla tego Chrystusa, który powiedział: "Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi" (J 15, 19).
Czcij także te dzieciątka betlejemskie. One swoją śmiercią zasłoniły przecież życie Zbawiciela, a zarazem rozgłosiły jego przyjście. Tak więc stały się te niewiniątka Aniołami Stróżami i apostołami Boskiej Dzieciny. Nadto zostały zamordowane tylko ze względu na Jezusa, są więc pierwszymi świadkami, którzy przypieczętowali krwią początek misji Jezusa, są pierwocinami męczenników! Wyproś sobie u nich choć odrobinę ducha męczenników.
Zachęć się też do szukania pomocy u wszystkich w pierwotnej niewinności, otrzymanej na chrzcie św. zmarłych dzieci. Są to Święci przy tronie Boga i wstawiennicy tych wszystkich, którzy z ufnością uciekają się do nich. O jakże mało rodziców pamięta o tym! Jeżeli sam masz braciszka, czy siostrzyczkę w niebie - wzywaj go każdego dnia! Wołaj raz po raz inwokacją z litanii do Wszystkich Świętych: "Wszyscy Święci niewinni Młodziankowie, módlcie się za nami!"
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.