"Jezus zaś widział ich wiarę..." (Mt 9, 2).
To, co mówi tu ewangelia o paralityku i tych, co go przynieśli, czytamy także o innych w wielu miejscach Pisma św. Tak oglądał Bóg niezachwianą wiarę Abrahama, ufną wiarę niewiasty chananejskiej, błagalną wiarę urzędnika Heroda i setnika. Za wiarą zawsze szła przebogata nagroda.
Pan widzi także twoją wiarę; widzi, czy jest ona głęboka i pokorna; widzi, czy wyraża się ona w życiu i czynach. Wiesz przecie, że "Kto uwierzy, będzie zbawiony" (Mk 16, 16). Wiesz też, że: "Wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. Także i złe duchy wierzą i drżą" (Jk 2, 17). Bądź więc niezachwiany we wierze, ugnij pyszne ja, dumny rozum pod tajemnice wiary. Niech zawsze wystarcza ci to jedno: Sam Bóg objawił tę prawdę! A Bóg nie może ani sam kłamać, ani wprowadzić nas w błąd.
Kto się uniży pokornie, ten łatwo przejdzie przez ciasną furtkę niebieską. Jakąż otuchą tchną słowa modlitwy, które Kościół odmawia przy konających, ale też jak uroczyste w nich napomnienie! "Chociaż zgrzeszył" - konający - "to przecież nie wyparł się Ojca, Syna i Ducha Świętego, lecz wierzył w niego". O tak mimo licznych ułomności, nędz i grzechów "błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli" (J 20, 29).
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.