Rzymskie Martyrologium
Śpiewaj z nami GODZINKI
Wspólnota modlitewna
TEKSTY SĄ DOSTĘPNE
TAKŻE PRZEZ:
bezpłatna prenumerata e-mailowa
kanał RSS
DLA WEBMASTERÓW:
dodaj rozmyślania na swojej stronie
"Z Bogiem" — rozmyślania — część 311

"Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego" (Mt 22, 39).
 
To postawienie na równi miłości Boga i bliźniego ma niezwykłe znaczenie. Prawdziwa miłość Boga to prawdziwa miłość bliźniego! Prawdziwa miłość bliźniego to prawdziwa miłość Boga! "Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo" (Rz 13, 8). Gdzie nie ma miłości bliźniego, tam nie ma mowy o miłości Boga. "Kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi" (1 J 4, 20). Ostatecznie więc wszystko powinno się sprowadzać do praktycznej miłości bliźniego. Wszystko!
Toteż nie powinieneś o bliźnim nic złego myśleć: "Miłość nie pamięta złego" (1 Kor 13, 5). Wprawdzie wolno ci krytycznie patrzeć i mówić: "To, co ten lub ci czynią, nie jest w porządku, jest przewrotne". Możesz sobie wyrobić zdanie. Nie wolno ci jednak potępiać, ani myśleć: "To, co ten lub ci czynią, czynią również ze złego zamiaru". Wyrokowanie o wewnętrznym usposobieniu należy tylko do Boga. "Nie będzie sądził z pozorów" (Iz 11, 3).
Nie powinieneś nigdy mówić źle o bliźnim. Powiada bowiem Chrystus Pan: "Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro" (Łk 6, 45). Pokaż zatem, że jesteś dobry. Nie bądź jak drapieżny ptak, który ciągle chciałby wpijać swe szpony w nędze i słabości bliźniego. Uniewinniaj go, gdzie tylko możesz i mów sobie spokojnie: "Ten i ta na pewno w tym nie mieli złego zamiaru." A już niech cię Bóg zachowa, być miał zaliczać się do tych, którzy pod płaszczykiem cnoty i pobożności wyzyskują każdą sposobność, by odbyć sąd nad bliźnim, a w ten sposób dyskredytują prawdziwą pobożność, a nawet Komunię św. I gdy sobie tak ulżą, podnoszą jeszcze z pobożną minką oczy ku górze i powiadają: "Ale ja nic złego nie chciałem powiedzieć!" Naprawdę jest pożałowania godne to, co musiał napiętnować o. Fr. Muckermann T. J.: "My katolicy wcale nie chorujemy na nadmierną wdzięczność względem swoich własnych ludzi. Przeciwnie, często wygląda tak nawet, jak gdybyśmy czekali tylko, kiedy potknie się ktoś i popełni błąd, by potem wspólnymi siłami napaść na niego".
Idź przez życie z prawdziwą miłością bliźniego w sercu, a trafisz kiedyś łatwo do górnej krainy. Albowiem napisano: "Miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa" (Rz 13, 10).

Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.

« wcześniejsze