Rzymskie Martyrologium
Śpiewaj z nami GODZINKI
Wspólnota modlitewna
TEKSTY SĄ DOSTĘPNE
TAKŻE PRZEZ:
bezpłatna prenumerata e-mailowa
kanał RSS
DLA WEBMASTERÓW:
dodaj rozmyślania na swojej stronie
"Z Bogiem" — rozmyślania — część 278

Jezus mu rzekł: Idź, i ty czyń podobnie (Łk 10, 37).
 
Znowu nalegające żądanie Zbawiciela, by za wszelką cenę praktykować miłość bliźniego. Rozejrzyj się raz jeszcze za odpowiednimi środkami, które by mogły posłużyć do udoskonalenia się w tej ważnej cnocie. Najpierw pozwól, by inni także mieli swoje zdanie! - Niech nikt sobie nie roi, że on ze swoim zdaniem musi być miarodajny. Należy raczej dążyć do uległości i poddawania innym własnego sądu. Cnota ta uczy, iż nigdy i w żadnym wypadku nie należy innym narzucać poglądów osobistych, a chętnie i bez uprzedzeń przyjmować to, co jest rozumne w sądach i sposobie myślenia innych. Dlatego nie mów: "Tak się rzecz ma!" Ale raczej mów: "Takie jest moje zdanie". Sprzeciwiają się inni, ustąp im. W ten sposób zachowasz pokój, zapobiegniesz kłótniom i przyczynisz się do pogłębienia miłości. Nie wtrącaj też chełpliwego i drażniącego zwykle pytania: "Nie wiesz tego jeszcze? Ja o tym wiedziałem już od dawna!"
Pozwól też wypowiedzieć się drugiej stronie! - Pogłoski rosną. Tylko nie wierz zawsze, co jedni o drugich mówią. Zwłaszcza jeżeli jest to połączone z czyjąś szkodą. Mów raczej: Najpierw dowiem się od zainteresowanego, czy rzeczywiście tak ma się sprawa. Dwa grosze za każde kłamstwo, a trzy za każdą plotkę? Ile by wyniosła suma takiego podatku? Śmiem przypuszczać, że bylibyśmy całkowicie wolni od innych obciążeń finansowych!
Jedni drugich brzemiona noście! - Bądźmy mocno przekonani, że pod niejednym względem jesteśmy ciężarem dla drugich. Być może, że bardziej, niż nasze samolubstwo zdolne by było w to uwierzyć. Lecz jeżeli inni muszą nas znosić z naszymi dziwactwami i właściwościami, w takim razie i nam nie wolno cofać się przed podjęciem brzemion innych z cierpliwą miłością i z cierpliwością pełną wyrozumienia. Taką cierpliwość przepromienioną miłością i wyrozumiały wzgląd miej szczególnie dla chorych. Takim, którym z oblicza nie można wyczytać choroby, nie rób nigdy dotkliwej uwagi: "Doskonale przecież wyglądasz!" Takim znów, którzy ustawicznie myślą o wyzdrowieniu i czekają na nie, nigdy nie powiedz przykrego słowa: "Ale nędznie wyglądasz!" Na zakończenie weź ze sobą pięć kluczy do nieba: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni!" (Mt 7, 1). A więc miłość pokorna, która Bogu zostawia wszelki sąd. - "Nie obwiniaj, lecz uniewinniaj!" A więc miłość osłaniająca. - "Nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni" (Łk 6, 37). A więc miłość wielkoduszna. - "Odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone" (Łk 6, 37). A więc miłość przebaczająca. "Dawajcie, a będzie wam dane" (Łk 6, 38). A więc miłość czynna. "Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie" (Łk 6, 38).

Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.

« wcześniejsze