Rzymskie Martyrologium
Śpiewaj z nami GODZINKI
Wspólnota modlitewna
TEKSTY SĄ DOSTĘPNE
TAKŻE PRZEZ:
bezpłatna prenumerata e-mailowa
kanał RSS
DLA WEBMASTERÓW:
dodaj rozmyślania na swojej stronie
"Z Bogiem" — rozmyślania — część 262

Rekolekcje: Przezwyciężenie trudności.
 
Zastanów się raz jeszcze nad pokusami. Jak powinieneś zachować się względem pokus? Zapamiętaj sobie następujące zasady: Nie trwóż się! Pokusy są nieodłączne od życia ludzkiego. Nie są one grzechem, lecz ponętą do grzechu. - Nie igraj z ogniem! Nie próbuj więc smakować sobie w nieczystych myślach. Nie zagłębiaj się w myślach nienawiści i zemsty. Nie zezwalaj na myśli przeciwne wierze i Bogu. Łatwo zdusić iskierkę, ale inaczej ma się rzecz, gdy roznieci się pożar! - Trzeba zachować spokój! A więc nie okazuj dlatego żadnego wzburzenia na zewnątrz przez potrząsanie głową, przez różnorodne grymasy, mruczenia "nie chcę" itp., przez wymachiwanie rękami, żegnanie się itd. To wszystko ośmiesza tylko i podnieca jeszcze wyobraźnię. Najlepszy jest cierpliwy spokój. Dopiero wola popełnia grzech! Dlatego trzeba po prostu spokojnie oświadczyć: Nie chcę złego. Nie chcę grzechu. Lecz mów to bez wysilania się, bez nierozumnej gwałtowności i zaniepokojenia. - Niebo musi przyjść z pomocą! Zatem módl się serdecznie, ale znowu ze spokojem: I nie wódź nas na pokuszenie. Patrz wtedy ze spokojną serdecznością na niebiański przykład Chrystusa i pytaj się siebie samego: Co uczyniłby Chrystus na moim miejscu?
Jak należy zachować się w pokusach przeciw wierze i czystości? Wielu nie napotyka tu na żadne trudności. Innych znów od rana do wieczora dręczą myśli bezbożne, przeciw wierze i czystości. Dlatego dobrze to sobie zapamiętaj, że jeżeli napastują cię myśli tego rodzaju i są twoją plagą i krzyżem, to wiedz, że nie ma to żadnego związku z twoją wolą. A zatem nie ma mowy o grzechu! Może to być Boże doświadczenie dla ciebie, a zarazem przeznaczony krzyż. Albo też są wypływem samej natury. W takim razie jakiś nerw nie jest w porządku, który niefortunnie wpływa na życie duszy. Słowem są to myśli natrętne. Znoś je jako chorobę ze spokojem i cierpliwością. Nie poradzi na nie żaden lekarz, ani też żaden duchowny. Nie zwracaj na nie uwagi i nie opuszczaj dlatego żadnej modlitwy, żadnej Komunii św. W ten sposób możesz sobie zdobyć niesłychanie wiele zasług. "Błogosławiony mąż, który wytrwa w pokusie, gdy bowiem zostanie poddany próbie, otrzyma wieniec życia, obiecany przez Pana tym, którzy Go miłują" (Jk 1, 12).

Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.

« wcześniejsze