Rekolekcje: O obowiązkach stanu.
Zastanawiałeś się nad obowiązkiem życia czystego. Teraz słuchaj pilnie, jakie są następstwa niemoralnego prowadzenia się. Nie na próżno ostrzega Bóg: "Strzeż się wszelkiej rozpusty" (Tb 4, 12).
Jakichże kar nie zsyła Bóg na nieczystych! Potop, deszcz ognisty spuszczony na Sodomę i Gomorę, nagła śmierć Onana, przekleństwo Chama i jego potomstwa, to wszystko kary za grzech rozpusty. A jak boleśnie biada Zbawiciela nad uwodzicielami! "Temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza" (Mt 18, 6).
Zresztą Pan nie potrzebuje karać rozwiązłego życia. Ono jest już karą samo dla siebie! Kto targnie się zbrodniczo na naturę, spotka go od niej samej surowa chłosta. U rozpustnych nie masz wewnętrznego spokoju, ani prawdziwej głębokiej radości. Ustawicznie pochłaniany przez niskie popędy, nie potrafi się zdobyć na prawdziwą ochotę do pracy, na jej umiłowanie. Nieczystych dręczy wewnętrzny niepokój, zgryzota sumienia i świadomość niegodnych spowiedzi i Komunii św. Nierzadko nabawiają się dotkliwych i trudno uleczalnych chorób, którymi w dodatku zakażają jeszcze innych i przekazują je potomstwu. Następuje potem niezdolność do porzucenia rozpustnego życia. Woła taki zrozpaczony: "Muszę już iść dalej tą drogą, nie mogę się już jej wyrzec!" Następuje wstręt do życia, zaś samobójstwo to bolesny i opłakania godny jego epilog. A w wieczności?
Uzbrój się codzienną modlitwą do przeczystej Bogarodzicy i częstą Komunią św. Nie myśl i nie czyń niczego, co by okryło ci twarz rumieńcem, gdyby wyszło na jaw. Unikaj okazji do złego. Wielce też ceń sobie zasadę: "Nie czyń żadnemu dziewczęciu najmniejszej przykrości i nie zapominaj, że matka twoja także była kiedyś dziewczęciem!" Groza, gdyby się spełniła na tobie zapowiedź Boga: "Ponieważ prosiłem, lecz wyście nie dbali, gardziliście każdą mą radą, więc i ja waszą klęskę wyszydzę, zadrwię sobie z waszej bojaźni " (Prz 1, 24n).
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.