"Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce" (Mt 7, 17).
Wygłosił tu Zbawiciel groźne prawo dziedziczności. Dobrzy rodzice, dobre dzieci. Źli rodzice, złe dzieci. Wyjątki tylko potwierdzają regułę. Sprawa aż nader poważna!
Dobrzy rodzice, dobre dzieci. Zwłaszcza matki w tej sprawie odgrywają decydującą rolę. Rozejrzyj się za faktami. "Chcę zrobić z syna świętego!" - oświadczyła matka św. Atanazego i został świętym. - "Po tysiąckroć niech brzmią Ci dzięki, o Boże, że dałeś nam świętą matkę", mawiali ze łzami św. Bazyli i św. Grzegorz z Nissy. - Ozanam, założyciel konferencji św. Wincentego pisze: "Nic bardziej nie zbliża nas do Boga jak wspomnienie na naszą pobożną, bogobojną matkę". - Podobnie mówi jeden ze znanych działaczy społecznych: "Wiecie, co mnie ochroniło przed upadkiem w powodzi zepsucia? Miałem wprawdzie ubogą matkę, ale matkę, u której niczego nie widziałem, ani niczego z ust jej nie słyszałem, czego bym nie musiał czcić". Tak, każde drzewo dobre rodzi dobre owoce.
Źli rodzice, złe dzieci. I tu też główną winę trzeba zapisać na rachunek matki. Zaglądnij tylko do domów poprawczych, więzień i szpitali. Rozejrzyj się tylko po swoim własnym otoczeniu. Każde złe drzewo rodzi złe owoce!
Dlaczego dziś taki brak religijności, tyle pogardy autorytetu, tyle nieobyczajności? Gdyby większość rodziców i matek dzisiejszych była inna, to na pewno byłoby inaczej!
Miej współczucie dla tylu, tylu zwichniętych, albowiem nie zawsze oni sami są temu winni, ale w większości wypadków ponoszą winę ich rodzice. Jeżeli zaś sam powinieneś wychowywać dzieci, to pamiętaj o prawie dziedziczności, pamiętaj o ciążącej na tobie odpowiedzialności. Nie wychowuj licznymi rozkazami, nie groźbami i różnorodnymi przepisami, lecz najpierw pokaż im własnym życiem czego od nich żądasz. Nie do tego należy przyszłość, kto ma młodzież, ale do tego, kto posiada rodziców. Rodziców typu pobożnej Blanki, która zwykła była mawiać swemu synowi, Ludwikowi, królowi Francji: "Wolałabym raczej widzieć cię na marach, niż gdybyś miał obrazić Boga choć jednym grzechem ciężkim".
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.