Domie złoty, módl się za nami!
Wielbimy w ten sposób Maryję ze względu na dar wiedzy. Ułatwia nam ten dar pełniejsze zrozumienie zamiarów Najwyższego. Napełnia duszę świętym i mocnym poczuciem obowiązku, przez co nasz charakter staje się rzetelniejszy, czystszy, mocniejszy, jak to złoto, które zdobiło świątynię, złoty dom Salomona.
Gdy Salomon ukończył wspaniałą budowlę, jaką była świątynia, rzekł: "Zbudowałem dom dla Imienia Pana, Boga Izraela" (1 Krl 8, 20). W daleko wznioślejszym sensie mogła to samo powiedzieć Niepokalana Dziewica. Ona wybudowała siebie samą na świątynię cnót, która lśni i błyszczy wokół jasnością złota. Najbardziej pożądaną dla niej mądrością było wnikanie w plany i zamiary Boga. Tu też zrodziła się jej miłość do słowa Bożego zarówno pisanego, jak głoszonego. Miłość, którą podniósł sam Zbawiciel, gdy na szczególne uwielbienie swojej Matki przez niewiastę z tłumu, odpowiedział: "Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je" (Łk 11, 28).
Nie odsuwaj się i ty od Matki; buduj także ty z duszy swojej dom złoty. Na wzór Maryi gromadź złoto prawdziwej wiedzy z mowy Bożej, jaką są kazania i z codziennego czytania Pisma św. A może jeszcze nie masz Pisma świętego?
Nie osądzaj też nigdy Słowa Bożego, kazań, według zewnętrznych wartości. Nie chodzi tu bowiem wcale o retoryczną finezję i niezwykłość myśli. Jeśli masz dobrą wolę i poczucie osobistej nędzy, to możesz i na pewno zaczerpniesz dużo mądrości wiecznej z każdego, nawet najprostszego kazania. W duchu Najświętszej Maryi Panny patrz na kazanie nie jako na "słowo ludzkie, ale - jak jest naprawdę - jako słowo Boga" (1 Tes 2, 13).
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.