Rzymskie Martyrologium
Śpiewaj z nami GODZINKI
Wspólnota modlitewna
TEKSTY SĄ DOSTĘPNE
TAKŻE PRZEZ:
bezpłatna prenumerata e-mailowa
kanał RSS
DLA WEBMASTERÓW:
dodaj rozmyślania na swojej stronie
"Z Bogiem" — rozmyślania — część 215

"Jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok" (J 19, 34).
 
Nabożeństwo do Serca Pana Jezusa jest także lekarstwem na trzecią chorobę doby współczesnej, mianowicie na obojętność religijną. Znaczna większość ludzi dzisiejszych "miłuje tylko rzeczy ziemskie" (Flp 3, 19). Dzienniki dzisiejsze są przeładowane wiadomościami o przeróżnych obchodach, zabawach, sportach i rozrywkach, ale na wzmiankę o religijnych uroczystościach ledwie się znajdzie trochę miejsca. Wielu dziś przechodzi obojętnie koło nauki Kościoła, uważa go nawet za uciążliwego ekonoma lub co gorsza za wiecznie żądną pieniędzy instytucję. Wielu dziś nie interesuje się całkiem cierpieniami, walkami i postępami Kościoła, wielu odsuwa się od współpracy z papieżem, biskupami i kapłanami. W praktykach religijnych panuje zimna obojętność. Na wszystko znajdzie się i czas i grosz, brak go tylko na Mszę św. w niedzielę i w dni powszednie, brak go na kazanie, choćby króciutkie, brak go na przystąpienie do św. Sakramentów, na rekolekcje i misje, brak go na kilkuminutowe nawet odwiedziny Jezusa w tabernakulum. I oto zjawia się Mistrz z Boskim Sercem i woła do całego świata: "Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął" (Łk 12, 49). On sam był olbrzymim ogniskiem! On płonął miłością domu Boga: "Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie" (J 2, 17). On też powiedział: "Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego" (Mt 7, 21). On chce więc religii czynu. Chce religii według zasady: "Zachowaj przykazania!" (Mt 19, 17). W ostatnim więc momencie życia swego mógł z ulgą zawołać: "Wykonało się!" (J 19, 30). Tak jakby chciał powiedzieć: "Niczego więcej nie chciałem! Życie moje spłonęło na ołtarzu Najwyższego."
Tak jest, nabożeństwo do Serca Jezusowego to nie jakieś sentymentalne, uczuciowe upojenie, lecz przeciwnie: to życie, czyn, ogień. Tak więc walcz i ty gorliwie o Kościół, o religię. Tej żądnej czynu gorliwości zaczerpnij z gorejącego Serca Boga-Człowieka. Z Kościołem żyw jedne przekonania, z Kościołem cierp, podejmuj dla niego ofiary, bądź na wskroś tak wewnętrznie jak i zewnętrznie przepojony duchem Kościoła. Tak całkowicie jak Serce Jezusa, "które umiłowało Kościół i wydało za niego samego siebie" (Ef 5, 25).

Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.

« wcześniejsze