"Znam owce moje, a moje Mnie znają" (J 10, 14).
Dobry Pasterz poznaje swoich po Chrzcie św. i wierności w dochowywaniu ślubów złożonych na Chrzcie św. Zastanów się choć raz nad treścią tych świętych ślubów.
Ongiś gdy przyniesiono cię do chrzcielnicy, a potem przy pierwszej Komunii św. stawiał ci kapłan uroczyście poważne pytania: "Wyrzekasz się złego ducha?" Odpowiedź brzmiała: "Wyrzekam!" A potem pytano cię: "I wszelkiej pychy jego?" - "Wyrzekam!" I znowu: "I wszystkich spraw jego?" - "Wyrzekam!"
Jasne więc, że między Bogiem i szatanem nigdy i nigdzie nie może być jakiegoś kompromisu. A jeżeli przez Chrzest św. opowiedziałeś się za Bogiem, to najsłuszniej może Pan powiedzieć: "Nikt nie może dwom panom służyć" (Mt 6, 24). Tym samym wyrzekłeś się jakiejkolwiek przyjaźni z szatanem, obiecałeś odrzucić jego pokusę i przeciwstawiać się jego namowom. Ilekroć zbliża się do ciebie, daj mu z Chrystusem godną odprawę: "Idź precz szatanie! Napisano bowiem: Panu Bogu twemu kłaniać się będziesz, i jemu samemu służyć będziesz" (Mt 4, 10).
Dzięki ślubom złożonym na Chrzcie św. zerwałeś z wszelkim przepychem szatańskim. A więc z przewrotnymi, zwodniczymi przyjemnościami i zaszczytami tego świata, z rozrzutnym zbytkiem w odzieniu i modzie, z rozkosznym dogadzaniem sobie w jedzeniu i piciu. Zwłaszcza, że to wszystko nie da się pogodzić z naśladowaniem Jezusa, "nie miał miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć" (Mt 8, 20).
Dzięki ślubom złożonym na Chrzcie św. wyrzekłeś się wszelkich spraw szatańskich, a więc grzechu, zwłaszcza ciężkiego. Albowiem "kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku" (1 J 3, 8). A pierwszymi i najzłośliwszymi jego grzechami były pycha, zazdrość i kłamstwo.
Ty też w swoim czasie uczyniłeś to wyrzeczenie się. Jak dotrzymałeś go? Sądź sam siebie. Zwróć szczególną uwagę na radę Apostoła: "Bądźcie więc poddani Bogu, przeciwstawiajcie się natomiast diabłu, a ucieknie od was" (Jk 4, 7).
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.