"Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: Kto ty jesteś?" (J 1, 19).
Tu znów pokazuje się chytrość faryzeuszy. Kaznodzieja pokutny nad Jordanem zaniepokoił ich. Lud biegnie za nim; wielu nawet myślało, że on jest oczekiwanym Mesjaszem. Faryzeuszom zdawało się, że ich powaga i wzięcie zostało nadwyrężone. Wyprawili zatem poselstwo do Chrzciciela, by go pociągnąć do odpowiedzialności, a jeśli się uda, by go unieszkodliwić. Nie była to wcale gorliwość o dobrą sprawę, raczej nędzna zawiść. Namiętność, która zawsze ma tylko siebie na oku, a każde powodzenie bliźniego złośliwie postrzega i krytykuje.
Czy w tobie nie ma czegoś z tej zawiści? Czy nie wyprowadza cię to z równowagi, gdy koledzy lub koleżanki cieszą się lepszą opinią u przełożonych, gdy cieszą się większą popularnością u podwładnych, gdy więcej potrafią dokonać, aniżeli ty? Czy nie myślisz natychmiast, że ten lub ta usunie cię na drugi plan? O, ta nieszczęsna zazdrość! Ona zatruwa życie. Ona też pokazuje, że nie pracujesz dla Boga, lecz siebie samego szukasz. Zaliczasz się do tych, o których powiada ewangelista: "Bardziej bowiem umiłowali chwałę ludzką aniżeli chwałę Bożą" (J 12, 43).
Tak, zazdrość jest niedorzecznością, a według św. Jana Chryzostoma jest tą samą głupotą, którą odznacza się szatan: "Złego ducha bardziej dręczy niebo, którego zazdrości ludziom, aniżeli piekło, w którym się znajduje."
Odrzuć daleko od siebie ten faryzejski występek. Św. Grzegorz woła na ciebie: "Co za głupota, być nieszczęśliwym z powodu szczęścia drugiego!"
Bądź rozsądny, ciesz się całą duszą powodzeniem i szczęściem bliźnich, a w ten sposób będą one twoim powodzeniem i twoim szczęściem. Jeśli z tego powodu zapalisz trzecią świecę na wieńcu adwentowym, to niech cię napomina, byś przez wierne spełnianie obowiązków był światłością dla innych, lecz byś także w świetle innych bez zastrzeżeń się radował. Apostoł narodów pisze: "Miłość nie zazdrości, nie szuka swego, nie unosi się gniewem" (1 Kor 13, 4-5).
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.