Rzymskie Martyrologium
Śpiewaj z nami GODZINKI
Wspólnota modlitewna
TEKSTY SĄ DOSTĘPNE
TAKŻE PRZEZ:
bezpłatna prenumerata e-mailowa
kanał RSS
DLA WEBMASTERÓW:
dodaj rozmyślania na swojej stronie
"Z Bogiem" — rozmyślania — część 129

Zakończenie Mszy świętej.
 
A teraz, powoli ze szczytów ścisłej łączności z Bogiem trzeba znowu zejść do twardej rzeczywistości ziemskiego życia. Najświętsza Ofiara dobiega do końca. Kapłan, przejęty głęboko obecnością Boga w sercu, z natarczywością błaga Pana, ażeby Najświętsze Ciało i Krew, które spożył, przylgnęły do jego wnętrzności i by żadna zmaza grzechowa nie została w nim, którego posiliły czyste i święte sakramenty. Następują jeszcze modlitwy i prośby, by owoce Komunii św. dojrzały dla żywota wiecznego.
W końcu rozlega się wezwanie do wszystkich: "Ite missa est!" Odejdźcie znowu do waszych zajęć, albowiem Msza św. się skończyła! Nawiązując do tego, co ktoś napisał: "Gdy zabrzmi od ołtarza +Ite missa est+ wielu sądzi, że już wszystko skończone. A właśnie teraz dopiero wszystko się zaczyna. Albowiem +Ite missa est+ oznacza: +Idźcie, nadeszła godzina waszego posłannictwa i realizacji!+ Ofiara liturgiczna w świątyni skończona - Ite! - lecz ofiara pozaliturgiczna waszego praktycznego życia chrześcijańskiego właśnie teraz się rozpoczyna. "Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał" (1 P 2, 9).
Lecz co za rozdźwięk daje się odczuć właśnie tu między życiem religijnym i świeckim, codziennym! Nie można wcale poznać tych ludzi. Z jaką straszną pogardą odnoszą się tacy katolicy od świeczki i kadzidła do samej religii i Kościoła św.!
Współczesnemu człowiekowi imponuje religia praktykowana, a nie pisana pięknymi słowami, religia w życiu, a nie na pergaminach. Dziś pragnie się widzieć człowieka, który dzięki swej religii byłby w życiu codziennym szczęśliwy, prawy i wierny, dobry i czysty, pełen miłości i poświęcenia w każdej potrzebie. Człowieka, któryby był żywym "Gloria" na chwałę swego Pana.
Zaszczep głęboko w duszy swojej takie pojmowanie "Ite missa est". Z nabożeństw wynoś nowy zapas energii poza mury kościelne do życia po myśli Bożej, do katolicyzmu czynu. Setki Mszy św. na nic się nie przydadzą, gdy życie i postępowanie nie dostraja się do ich ducha. Zastanów się przez chwilkę nad słowami św. Jakuba: "Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków" (Jk 2, 26).

Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.

« wcześniejsze