"Wówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować" (J 19, 1).
Oto druga tajemnica bolesnej cząstki św. Różańca. Twój Mistrz przy słupie biczowania. Zbawiciel musiał poddać się srogiej karze.
Biczowanie przejmowało grozą z powodu strasznych katuszy, które mu towarzyszyły. Wobec okrucieństwa katów trzeba tylko dopatrywać się cudu, że Pan nie padł martwy pod kolumną biczowania.
Biczowanie było grozą przejmujące dla hańby, jaką ściągało. Gdyż stosowano je według rzymskiego prawa tylko do niewolników. Jezusa nie osłoniło od tej sromoty, ani to, że był Synem Boga, pocieszycielem chorych i strapionych, przyjacielem ubogich, ani to, że był Mistrzem wszystkich!
Srogie było biczowanie z powodu szyderstw, którymi obrzuciła obnażonego Zbawiciela bezwstydna rota pachołków i żołdaków. Z rozdzierającym serce bólem musiał do ciebie wołać: "Ja zaś jestem robak, a nie człowiek, pośmiewisko ludzkie i wzgardzony u ludu!" (Ps 22, 7).
Rzuć się w duchu na kolana przed swoim, tak okrutnie ubiczowanym Zbawcą i wyznawaj pokornie ze współczuciem: "O Panie, co Ty wycierpiałeś, to mnie należało się znosić. Ja zawiniłem, co Ty odpokutowałeś!"
Przypomnij sobie swoje grzechy i uchybienia. Zlicz przede wszystkim grzechy obrażające świętą cnotę czystości. Policz te wszystkie bezwstydne zachowania się. One to zaprowadziły Odkupiciela pod kolumnę biczowania. "On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy" (Iz 53, 5).
Zdobądź się na mocne postanowienie: nigdy już nie zapominać się w uciechach i nie oddawać się rozpustnemu życiu, podczas gdy twój Mistrz za ten grzech musiał cierpieć szyderstwo, hańbę i katusze biczowania.
Słuchaj zachęty Apostoła: "Ukazała się bowiem łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom i poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych, rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie żyli na tym świecie" (Tt 2, 11).
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.