Rzymskie Martyrologium
Śpiewaj z nami GODZINKI
Wspólnota modlitewna
TEKSTY SĄ DOSTĘPNE
TAKŻE PRZEZ:
bezpłatna prenumerata e-mailowa
kanał RSS
DLA WEBMASTERÓW:
dodaj rozmyślania na swojej stronie
"Z Bogiem" — rozmyślania — część 54

"Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej" (J 2, 11).
 
Katolickie małżeństwo jest także taką Kaną z wieloma cudami łaski bożej. Katoliccy małżonkowie jeszcze po setkach lat mogą być błogosławieństwem dla wielu, wielu - w swoich dzieciach i wnukach! Stąd to takie gorące życzenie Kościoła: nie zawierać małżeństw mieszanych.
Bóg sam sprzeciwił się małżeństwom mieszanym. Gdy bowiem Izraelici przyszli do pogańskiej ziemi Chananejczyków, dał Pan rozkaz: "Ich synowi nie oddasz za małżonkę swojej córki ani nie weźmiesz od nich córki dla swojego syna, gdyż odwiodłaby twojego syna ode Mnie, by służył bogom obcym" (Pwt 7, 3.4). Tak też strona katolicka małżeństwa przez współżycie ze stroną niekatolicką prędzej czy później odpadnie od swojej wiary, a na pewno względem niej zobojętnieje. Tysiączne doświadczenia są aż nazbyt smutnym tego dowodem.
A następnie gdzież może być mowa przy małżeństwach mieszanych o tej wspólnocie i jedności duszy małżonków? Jedna strona potępia to jako błąd, co druga uważa za prawdę i przeciwnie. Jedno z nich odrzuca ze wstrętem i pogardą Mszę świętą, cześć Świętych, modlitwę za zmarłych, spowiedź i Komunię św., znak krzyża św. podczas gdy dla drugiego to wszystko powinno być świętością. Jak dotkliwa musi być ta ciągła dysharmonia!
A co powiedzieć przy małżeństwach mieszanych o dobrym, katolickim wychowaniu dzieci? Dziecko właściwie nie wie, czego się trzymać. Czy ojciec ma rację, czy też matka? Ojciec żegna się, matka nie. Ojciec idzie do kościoła katolickiego, matka do zboru protestanckiego. Wtedy już dziecko wprowadzone w błąd przez swoich wychowawców, musi stracić orientację. A więc obojętnieje całkowicie względem każdej religii. I kto tu nie pomyśli o przekleństwie rzuconym przez Zbawiciela na gorszycieli małych dziatek?
A gdzie małżeńska wierność w związkach mieszanych? Przecież strona protestancka, jak wiadomo, nie uznaje nierozerwalności węzła małżeńskiego.
Bądź więc w tej sprawie nieugięty jak Nehemiasz. On przysięgą zobowiązał lud swój, by nie wstępował w związki małżeńskie z nie-Izraelitami: "Zaklinałem ich na Boga: Nie wydawajcie córek swoich za ich synów! Nie bierzcie córek ich dla synów swoich ani dla siebie za żony!" (Ne 13, 25).

Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.

« wcześniejsze