"Udali się też z pośpiechem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie" (Łk 2, 16).
Wyobraź sobie prostych i pobożnych pastuszków. Ciągnęło ich coś pospiesznie do żłóbka. Lecz nie posługiwali się pięknymi frazesami, ani nie występowali z długimi mowami. Wielbili, radowali się i w swojej prostocie dawali poznać, że kochają Dzieciątko Jezus.
Upodobnij się i ty do nich i czyń tak samo, całkiem tak, jak w duchu prostych pastuszków czynił to Ojciec Kościoła św. Hieronim. Mieszkał on w pobliżu żłóbka w Betlejem. Przeżywał więc tu zawsze na nowo rzewną scenę, którą nam sam odmalował: +Ilekroć ujrzę miejsce narodzenia mego Zbawiciela, to zawsze prowadzę z nim rozmowę. "O, mój Jezu", mówię wtedy, "jakże Ci twardo w tym żłóbku, który wybrałeś dla mego zbawienia. Czymże Ci się za to odwdzięczę?" Wtedy doznaję takiego wrażenia, jakby Dziecię odpowiedziało: "Niczego nie żądam, jak tylko, byś śpiewał: Chwała na wysokości Bogu!" Wtedy mówię dalej: "Ach, miłości moja, ja muszę Ci coś dać. Chcę Ci złożyć wszystek mój majątek."
Lecz on odpowiada: "Niebo i ziemia do mnie należą; niczego nie potrzebuję; rozdaj to między ubogich, a ja przyjmę tak, jakbyś dał mnie samemu." Wtedy znowu mówię: "Chętnie to uczynię, ale muszę także Tobie samemu coś dać, bo inaczej umrę z boleści."
Odpowiada Dzieciątko Jezus: "Jeżeliś taki hojny, to ja ci powiem, co możesz mi dać. Daj mi grzechy swoje, daj złe sumienie, daj potępienie!" Ja na to: "Cóż ty z tym zrobisz?" A Dziecię mi mówi: "Wezmę je na ramiona swoje, gdyż to jest moja chwała, moja chluba, że chcę nosić i zgładzić grzechy twoje." Wtedy ja starzec zaczynam płakać i wołać ze łzami: "O Dziecię, kochane Dziecię, jakżeś wstrząsnęło sercem moim! Weź więc, co moje, a daj mi, co jest Twojego. Wtedy będę wolny od grzechów moich i pewny wiecznej szczęśliwości!"+
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.