Święta Boża Rodzicielko, módl się za nami!
To wezwanie zlewa się harmonijnie z pierwszym, gdyż jest ono pierwszym uwielbieniem Maryi a zarazem racją wszystkich innych przywilejów. Nie była ona jak Betsabee, która zrodziła Salomona, mającego dopiero stać się królem. Maryja dała światu tego, który już w chwili poczęcia był Bogiem.
Stąd te krótkie, ale obfite w treść słowa Pisma św.: "Abraham był ojcem Izaaka... a Jesse ojcem króla Dawida... Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem" (Mt 1, 2.6.16) A Maryja, jak czytamy u św. Łukasza (2, 48), nazywa wcielonego Syna Bożego swoim dzieckiem, swoim synem!
Wznioślejszego nadto nic i nigdy nie było! Dlatego to wkładają św. Bonawenturze w usta te słowa: "Maryja jest Matką Boga i dlatego otrzymała nieskończoną godność. Bóg mógłby stworzyć świat większy, mógłby większe niebo zbudować, ale większej matki jak Matka Boga nie może powołać do bytu". Maryja sama daje świadectwo tej prawdzie i woła w dziękczynnym uniesieniu: "Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny" (Łk 1, 49).
Lecz skoro cała wielkość, godność i potęga Maryi pochodzi od Tego, który chciał być jej dziecięciem - od Jezusa, Syna Bożego, to całkiem oczywiste, że cała cześć, miłość i uwielbienie, jakiem otaczamy Maryję, znowu spłynie na Jezusa! Nierozumny jest więc zarzut, że my katolicy w czci Maryi przekraczamy należyte granice.
Nie daj się więc otumanić. Obawiaj się raczej po synowsku, że mógłbyś w miłości Maryi i jej czci raczej nie dociągnąć do należytej granicy, niż przesadzić. Powiedz sobie ze św. Bernardem: "Nigdy nie potrafimy Maryi uczcić należycie!" Umieść więc obraz Bogarodzicy w najzaszczytniejszym miejscu twego mieszkania i pięknym obyczajem ojców świeć przed nim każdej soboty światełko. Nie zapominaj nigdy słów Pisma św., które Kościół św. wkłada w usta Matki Boga: "Którzy przeze mnie działać będą, nie zbłądzą" (Syr 24, 22).
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.