"Jezus obrócił się, i widząc ją, rzekł: Ufaj, córko!" (Mt 9, 22).
Widzisz tu jasno gdzie można znaleźć ratunek i pociechę. Nie u świata i ludzi, ale u Boga. Bóg jest nie tylko źródłem prawdziwej pociechy (stoi On tak blisko nas, że wręcz musi nim być), Bóg jest twoim Stwórcą, Bóg jest twoim Odkupicielem, Bóg jest dla ciebie dawcą łask! I ten Bóg, który tyle już dla ciebie zdziałał, miałby na przyszłość odstąpić od ciebie? Więcej jak pewne, że nie! Nigdy i nigdzie! Z głębokim przekonaniem wolno ci mówić: "Bóg jest ze mną" (Ps 56, 10). Wolno ci następnie zawołać: "Oto Pan Bóg Mnie wspomaga" (Iz 50, 9). Ileż w tym pociechy!
Ten sam Bóg nadto otoczył cię wspaniałymi obietnicami. Przy nim masz kiedyś spocząć na wieki po znojach ziemskiego życia. Przy nim masz zamieszkać w wiecznym szczęściu i pokoju. U niego masz po cierpieniach i uciskach tego świata znaleźć pełne szczęście. Słowem: "Zawsze będziemy z Panem!" (1 Tes 4, 17). Ileż w tym pociechy!
Zwróć baczną uwagę na to, że ten wielki i dobry Bóg niczego właściwie nie może się od ciebie spodziewać. Niczego! Do jego szczęśliwości i radości nie możesz ani jednego drobniuteńkiego dorzucić atomu. Mimo tego tak troskliwą otacza cię miłością, że Chrystus Pan mógł powiedzieć: "Ojciec sam was miłuje" (J 16, 27). Ileż w tym pociechy!
Śmiało zatem, o ile to od ciebie zależy, spraw, by Bóg był ci źródłem wszelkiej pociechy. W trudnych okolicznościach życia uciekaj się z tą ewangeliczną niewiastą, wypróbowaną długimi cierpieniami, nie do świata i ludzi, którzy aż nazbyt często zawodzą, ale przede wszystkim i szczególnie do "Ojca miłosierdzia i Boga wszelkiej pociechy" (2 Kor 1, 3).
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.