"Prostujcie ścieżki dla Niego! Każda dolina niech będzie wypełniona, każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte niech się staną prostymi, a wyboiste drogami gładkimi! I wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże" (Łk 3, 4-6).
Góry i pagórki oznaczają pychę i dumę, te największe przeszkody wiary we wcielonego Syna Bożego. Gdyż wiara ta domaga się, by człowiek "wszelki umysł poddawał w posłuszeństwo Chrystusowi" (2 Kor 10, 5). Tak i ty weź w karby dumny rozum i zegnij go w pokorze przed ubogim Dzieciątkiem w stajence.
Dolina, która ma być wypełniona, to złamane, zniechęcone serce, które znów musi się ożywić dziecięcą ufnością w Bogu. Dlaczego poddawać się małoduszności? Św. Jan Chryzostom woła: "Odwagi grzeszniku, odwagi i nigdy nie wątp! Ufaj Temu, przed którym drżysz! Schroń się do Tego, przed którym uciekasz!" Ufność, dziecięca ufność, wielce się podoba Zbawicielowi.
Co jest kręte należy wyprostować, co wyboiste powinno być wygładzone. Pismo św. ma tu na myśli miłość, która wyrównywa wszelkie ścieżki, a usuwa szorstkość. Ma na myśli miłość tym więcej, im więcej tajemnica Bożego Narodzenia jest wyrazem niewypowiedzianej miłości bożej ku nam, dzieciom ludzkości. Jeżeli nas tak bardzo Bóg umiłował, to my powinniśmy i chcemy miłować się wszyscy w Bogu jak bracia i siostry.
"I wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże." Zaprawdę, przez Chrystusa stało się nam zbawienie. Gdyby się Dziecię nie było narodziło, wtedy wszyscy byśmy zginęli.
Wiesz znów, co ci czynić wypada. Idź do Dzieciątka Jezus i błagaj ze łzami: "Okaż nam, Panie, swoją łaskawość i daj nam swoje zbawienie" (Ps 85, 8).
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.