"Kiedy nadszedł czas uczty, posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe" (Łk 14, 17).
W podobny sposób Kościół zaprosił wszystkich na gody Eucharystyczne. Lecz niestety wielu kierując się uprzedzeniami zadowoliło się Komunią św. wielkanocną, lub ograniczyło się do kilkakrotnych Komunii św. ciągu w roku.
Mówi się o niemożliwej nowości! Uprzedzenie! Gdyż jest wyraźnym obowiązkiem katolika iść za wskazówkami namiestników Jezusa Chrystusa. Za wskazówkami tych, do których odnosi się powiedzenie Zbawiciela: "Kto wami gardzi, mną gardzi!" (Łk 10, 16). - Jest też moralnym obowiązkiem często, nawet codziennie przystępować do Stołu Pańskiego ze względu na nieskończoną miłość Jezusa, z której rodzi się Eucharystia - ze względu na jej cel, mianowicie, by nas ściśle zjednoczyć z Chrystusem - ze względu na łatwe warunki: wystarczy mieć łaskę uświęcającą i dobrą intencję - wreszcie ze względu na gorące życzenie Kościoła, tej troskliwej Oblubienicy Jezusa Chrystusa.
Przeciwstawiać się częstej i codziennej Komunii św. to nic innego, jak przeciwstawiać się samemu Chrystusowi i jego Kościołowi. Szerzyć gorliwie praktykę częstej Komunii św. to także pole prawdziwej akcji katolickiej!
Bądź też przekonany, że gdybyśmy ze wszystkich tych wysiłków, prac, zjazdów i nakładów, jakich nie szczędzimy na przeróżne współczesne nam prądy, tylko jedną czwartą poświęcili szerzeniu częstej Komunii św. - na pewno więcej byśmy zyskali! Lecz nasz świat i wielu katolików z nim wolą iść wielkimi krokami, tylko że po bezdrożach! A potem lamentuje się, że religijność gwałtownie upada! Wyzbądź się przynajmniej uprzedzeń. Zabiegaj gorliwie w swoim otoczeniu o rzecz zasadniczą. Niechaj inni obradują, a ty przez częstą Komunię św. wprzęgnij się w rydwan katolickiej akcji, katolickiego czynu. Stój przy boku swego Boskiego Mistrza, który woła do ciebie: "Jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję" (J 15, 14).
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.