"Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą" (Łk 21, 27).
Chrystus i krzyż Chrystusa, oto szczytowy punkt w wielkim dniu końca świata i sądu ostatecznego. Zastanów się nad majestatem tej chwili.
Jakie myśli zalegną serca złych? Znali oni dobrze ten znak zbawienia. Na chrzcie św. kreślił go im na czole kapłan, a później wielokrotnie pobożna matka. Tyle razy znaczył ich nim bogobojny ojciec. Mimo tego postępowali oni jako "wrogowie krzyża Chrystusowego" (Flp 3, 18). Nie chcieli iść królewską drogą krzyża. Wstydzili się krzyża i wiary w Ukrzyżowanego, w jego naukę i Kościół. Był dla nich jak dla żydów i pogan "zgorszeniem i głupstwem" (1 Kor 1, 23). - Jaki dreszcz wstrząśnie nimi teraz! Ze strachu i szału będą "wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas!" (Łk 23, 30). Lecz niestety wszystko na próżno. Muszą tu stać, by usłyszeć od Ukrzyżowanego wyrok potępienia. Nie chcieli go znać za życia. Teraz on im powie: "Nigdy was nie znałem, odejdźcie ode Mnie!" (Mt 7, 23).
Zastanów się głęboko nad tym straszliwym losem - i strzeż się!
A jakie uczucia będą ożywiać dobrych? Przyznawali się na ziemi do krzyża i Ukrzyżowanego, mimo częstych obelg ze strony światowców, mimo tylu strat materialnych. Otwarcie i nieustraszenie stali w szeregach akcji prawdziwie katolickiej! Rano, w południe i wieczorem z nabożeństwem znaczyli się najświętszym znakiem Odkupienia. Wyznawali śmiało z Apostołem: "Nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa" (Ga 6, 14). Poszli za wezwaniem Zbawiciela: "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje" (Mt 16, 24). Dlatego też zachowali cierpliwość w różnorodnych nędzach i dolegliwościach ziemskiej pielgrzymki.
Jakaż radość, jaka ufność rozpromieni ich lica na widok krzyża i Ukrzyżowanego!
Przyłącz się do nich. Przyznaj się i ty do krzyża Chrystusowego! Żyj według nauki i przykładu Ukrzyżowanego! Cierp z nim i dźwigaj jak on swój krzyż! A wtedy nie będziesz potrzebował obawiać się jego przyjścia. Wtedy będzie mógł Jezus i o tobie powiedzieć: "Znam owce moje, a moje Mnie znają" (J 10, 14).
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.