"Jan im tak odpowiedział: Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie" (J 1, 26).
Uważaj, by cię nigdy nie spotkał zarzut św. Jana, że nie znasz Zbawiciela. Otwieraj z miłością serce swoje na jego przyjście. Składaj dowody tej miłości, przekształcając serce swoje na piękny żłóbek dla Bożego Dzieciątka.
Jaki jeszcze był wygląd betlejemskiej stajni? Była to w skale wykuta, surowa grota. Wszędzie tylko gołe, ostre kamienie; wszędzie niemiła pustka i skrajne ubóstwo. To był pałac królewski dla Tego, o którym napisano: "Do Pana należy ziemia i to, co ją napełnia, świat i jego mieszkańcy" (Ps 24, 1). Tam postawił sobie tron Ten, na którego biodrze jest wypisane: "KRÓL KRÓLÓW PAN PANÓW" (Ap 19, 16).
Było to przecież oburzające. Ty jednak zaniechaj bezowocnego unoszenia się, a zabierz się natychmiast do pracy, by Dziecięciu zamiast gołej, kamienistej stajni zgotować bogato ozdobione cnotami serce. Ćwicz się np. ze szczególną ofiarnością w cierpliwym znoszeniu wszelkich dolegliwości, w poddawaniu się woli bożej w utrapieniach i w miłości nieprzyjaciół. Wyrzecz się aż do świąt Bożego Narodzenia zabaw, palenia papierosów, ulubionej potrawy, odwiedzania gospody.
Idź znowu w ślady Kościoła św. On rezygnuje z uroczystego i świątecznego stroju, z wesołych pieśni i melodii, z ozdoby ołtarzy i uroczystych ślubów. W tym duchu samozaparcia pracuj i ty. To jest praktyczny ruch liturgiczny! W ten sposób przystroisz serce swoje na przyjęcie Boskiego Dzieciątka, które przyszło przecież jako "dobroć i miłość Zbawiciela, naszego Boga" (Tt 3, 4).
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.