Rzymskie Martyrologium
Śpiewaj z nami GODZINKI
Wspólnota modlitewna
TEKSTY SĄ DOSTĘPNE
TAKŻE PRZEZ:
bezpłatna prenumerata e-mailowa
kanał RSS
DLA WEBMASTERÓW:
dodaj rozmyślania na swojej stronie
"Z Bogiem" — rozmyślania — część 148

"A Jezus znowu rzekł do nich: Pokój wam!" (J 20, 21).
 
Jakże więc bardzo leżał na sercu Zbawicielowi pokój. Z pieśnią pokoju przyszedł na świat, pokój czyniących nazywa błogosławionymi, o pokój modli się do Ojca, z pozdrowieniem pokoju na ustach spędza ostatnie swe chwile na ziemi wśród swoich. Tak, "Bóg zwiastuje pokój przez Jezusa Chrystusa" (Dz 10, 36). A jednak tyle jest niepokoju na ziemi, tyle wojen między narodami! Sam nawet Kościół musi stanąć do wojny.
Kościół? Ileż on razy modli się o pokój! W każdej Mszy św., w litanii do Wszystkich Świętych, we wspólnych modlitwach kościelnych i w przeróżnych innych okolicznościach. Ileż czyni wysiłków, by zaprowadzić pokój między narodami! Jeszcze ostatnio w wojnie światowej, gdzie jednak nie chciano słuchać jego matczynych rad. I w tylu innych okolicznościach, ilekroć uciekają się do niego jako sędziego polubownego. Uczy on przez swoich przedstawicieli Augustyna, Tomasza, Leona XIII, Piusa XI, że daleko lepiej jest wygrać wojnę pojednawczym słowem, niż mieczem, że ponad wszystko należy stawiać pokój Chrystusa w Królestwie Chrystusowym. Jest to całkowicie w duchu bożym, który mówi: "Jeśli podejdziesz pod miasto, by z nim prowadzić wojnę, najpierw ofiarujesz mu pokój" (Pwt 20, 10).
Lecz tenże Kościół nie wyklucza całkowicie możliwości wojny. On też wraz ze wszystkimi zdrowo myślącymi uznaje prawo wojny jako konieczny środek obrony lub jako ukaranie ciężkiego bezprawia jednego narodu względem drugiego. W tym założeniu, że chodzi o wojnę sprawiedliwą - o czym oczywiście niełatwo rozstrzygnąć - błogosławi on wyruszającym na bój oddziałom, święci ich sztandary i troszczy się o duchowe potrzeby żołnierzy.
Kościół nie rzuca się w skrajności: "Pokój za wszelką cenę!" Dlatego w 1929 r. pisał nuncjusz Pacelli do związku pacyfistów katolickich Niemiec te godne głębokiej rozwagi słowa: "Kościół odrzuca skrajny, fałszywy z punktu widzenia prawa naturalnego, a zatem przeciwny także duchowi chrystianizmu pacyfizm, który zresztą w ostatecznych następstwach dopomaga tylko do gwałtu silniejszemu". Oczywiście zdecydowanie przeciwstawia się także Kościół drugiej skrajności: "Dążyć do wojny!" Nie, on dąży zawsze do złotego środka, siania pokoju między całymi narodami i poszczególnymi jednostkami! Woła on do ludzkości: "Nie ściągajcie na siebie gniewu bożego, bo inaczej ukarze was wojną." Albowiem Bóg powiada: "Jeżeli i wtedy nie poprawicie się i będziecie postępować Mnie na przekór, to i Ja postąpię wam na przekór i będę was karał siedmiokrotnie za wasze grzechy" (Kpł 26, 23-24). Dlatego niech pierwszym zadaniem każdego pacyfisty będzie gorliwe wystąpienie przeciw grzechowi. O taką gorliwość staraj się i ty, także bądź pacyfistą. Krzyczysz: "Precz z wojną!" a równocześnie sam prowadzisz wieczną wojnę w swoim kręgu rodzinnym lub z sąsiedztwem! "Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój" (Ef 4, 3).

Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM, wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.

« wcześniejsze