Rzymskie Martyrologium
Śpiewaj z nami GODZINKI
Z Bogiem - rozmyślania dla świeckich
Wspólnota modlitewna
Błogosławieństwo.

Błogosławić może tylko ten, kto ma władzę. Błogosławić może tylko ten, kto umie stwarzać. Błogosławić może tylko Bóg.
Błogosławiąc spogląda Bóg na swoje stworzenie. On je przyzywa po imieniu. Wszechmogąca miłość Boża zwraca się ku sercu stworzenia, ku jądru jego istoty, a z ręki Bożej płynie moc, która użyźnia, która powoduje wzrost, która uzdrawia i ulepsza: "Chcę na was poglądać i pomnażać wasz urodzaj".
Tylko Bóg może błogosławić. Albowiem błogosławieństwo jest postanowieniem w sprawie tego, co istnieje i co działa. Błogosławieństwo jest wyrokiem Pana stworzenia, przyrzeczeniem i obietnicą Pana Opatrzności. Błogosławieństwo jest dobrym losem.
Buntem tchną słowa Nietzschego: "Z modlących staniemy się błogosławiącymi". Wiedział on dobrze, co ma przez to rozumieć. Jedynie Bóg może błogosławić, bo On jest Panem życia, my zaś z istoty swojej jesteśmy tylko proszącymi.
Przeciwieństwem błogosławieństwa jest przekleństwo. Oznacza ono wyrok śmierci, pieczęć potępienia. Przekleństwo również zwraca się przeciwko sercu, przeciwko obliczu; jest rozkazem Pana, zamykającym krynicę życia.
Jednak w tej mocy błogosławienia i klątwy Bóg dał udział wszystkim tym, którzy są powołani do tworzenia życia: a więc rodzicom ("Błogosławieństwo ojca podpiera domy dzieci" - Syr 3:9) i kapłanowi. Ich to zadaniem jest stwarzać życie: cielesne i duchowe, życie natury i życie łaski. Do tego zostali przeznaczeni z istoty rzeczy i z urzędu.
A władzę błogosławienia może uzyskać tylko ten, kto jest zupełnie czysty: kto nie szuka samego siebie, ale chce być całkowicie sługą Boga Żyjącego.
Zawsze jednak pozostaje ona władzą Bożą. Gdy kto rości sobie samowolnie prawo do jej posiadania, ona odmawia mu swej pomocy. Z natury rzeczy jesteśmy tylko odbiorcami, proszącymi. Do błogosławienia uprawnia nas jedynie łaska Boska - tak samo, jak tylko dzięki łasce Boskiej możemy mieć władzę prawdziwego rozkazywania.
Podobnie, jak z władzą błogosławienia, ma się rzecz z mocą klątwy. "Przekleństwo matki wywraca fundamenty" - zniszczy domy, życie, zdrowie.
To, co ma swój wzór w naturze, spełnienie znajduje w łasce. Albowiem tym, co właściwie działa w błogosławieństwie, co stanowi właściwy nurt owego prawdziwego, istotnego błogosławieństwa, z którego wszystko w naturze czerpie swe odbicie - jest własne życie Boga. Bóg błogosławi samym Sobą. Błogosławiąc, daje samego Siebie. Zapłodnieniem życia Bożego jest Jego błogosławieństwo - "do uczestnictwa w Boskiej naturze". Tu już ujawnia się łaska, czysty dar, dany nam w Chrystusie.
Takim jest błogosławieństwo, w którym Bóg się nam udziela - w znaku krzyża.
Mocy Boskiego błogosławieństwa użyczył On tym, którzy Go tutaj zastępują. Otrzymali tę moc ojciec i matka dzięki mistycznej sile chrześcijańskiego małżeństwa. Kapłan tę moc posiada dzięki mistycznej sile swych święceń. Przez misterium chrztu i królewskie kapłaństwo bierzmowania moc ta jest dana temu, kto "miłuje Boga z całego serca swego, i ze wszystkich sił swoich, a bliźniego swego jak siebie samego".
Tym wszystkim dał Bóg władzę błogosławienia - każdemu w inny sposób, w miarę jego powołania. Dał im władzę, by błogosławili życiem Jego własnym.
Zewnętrzny swój wyraz błogosławieństwo uzyskuje za pośrednictwem ręki, a dokonywa się za pośrednictwem jej gestów. Rękę kładzie się na głowie adepta podczas bierzmowania i podczas święceń kapłańskich, by przez nią przypływało to, co przychodzi z wysoka, to, co wytryska z Ducha Bożego. Ręka formuje znak krzyża na czole albo poprzez całą postać człowieka, ażeby się w ciele ludzkim rozlała pełnia Boża. Albowiem ręka jest szafarką: ona tworzy, ona kształtuje, ona podaje.
Na koniec błogosławieństwo bywa dokonywane i przez Osobę Najświętszego: Ciałem Chrystusowym w sakramencie Ołtarza. Ale dokonywać się ono powinno w największym szacunku i w stateczności tajemnicy.

wstecz | spis treści | dalej