Przygotowanie.
I. Któż to przychodzi? Jezus Chrystus - Król narodów, Bóg zastępów, niosący nie już pokój ale miecz. Ten który zwyciężył potężną armię i wyzuł ją z tego rynsztunku, w którym całą swą ufność pokładała.,
II. Do kogóż to przychodzi? Do jednego ze swych zbiegłych żołnierzy, który z największą przewrotnością przeszedł do obozu nieprzyjaciela, albo przynajmniej wahając się między dwoma wodzami, z kolei przysięgał wierność Bogu i szatanowi.
III. Dlaczego przychodzi? By przepasawszy swe biodra miłosierdziem, odziać nędznika pancerzem sprawiedliwości, udzielić mu tarczę wiary, od której odbiją się zatrute strzały szatana; a w końcu by udzielić nieszczęśliwemu szyszak zbawienia i miecz Ducha Św. tj. słowo Boże.
Westchnienie. Imię Jego Pan, obóz swój założył pośród ludu swego, by temu ludowi dopomógł do zwyciężenia nieprzyjaciół.
Zastosowanie praktyczne. Co dnia uczyń szczegółowy rachunek sumienia (przez jedną lub dwie minuty) z błędu, któremu wypowiedziałeś wojnę.
Dziękczynienie.
I. Przypatrz się Jezusowi Chrystusowi, iż stoi wśród twego serca jako waleczny dowódca, układający twe ręce do wytrwałej walki. Siebie porównaj do nędznego i gnuśnego dotąd żołnierza, który teraz składa przysięgę temu najwyższemu wodzowi, iż od dziś pod Jego tylko sztandarem walczyć będzie odważnie.
II. Pragnij znosić wszystko dla Jego miłości a to w ten sposób, byś walcząc odważnie, jak na Chrystusowego przystało żołnierza, znosił ochotnie i radośnie głód, pragnienie, zimno i upał i wszystkie inne niewygody Chrystusowej milicji.
III. Błagaj Boga o cnotę umartwienia, zaparcia się, byś zamiast biedź na oślep i strzelać na wiatr, bojował odtąd z własnym ciałem i podbijał je w Chrystusową niewolę.
Postanowienie. Nie użalać się bez potrzeby na cierpienia swoje, albo na ostrość pór roku.
Westchnienie. Niech żyje Pan! Król mój, zaciągam się pod Jego sztandar, na życie i śmierć.