Sposób dziękczynienia - III
Maryja panna przyjmująca. do łona swe-go Słowo przedwieczne, najlepszym jest dla nas wzorem dziękczynienia.
Uwielbiać Pana Jezusa, obecnego w naszym sercu, łącząc się z Maryją, jest to najlepszy sposób urządzenia Mu przyjęcia dobrego, najmilszego i bogatego w łaski dla nas samych.
Uwielbienia Maryi w tej uroczystej chwili zaczęły się bez wątpienia aktem pokory, wyniszczenia Jej całej istoty wobec najwyższego Majestatu Słowa.
Na widok wyboru, który uczynić raczył ze swej pokornej służebnicy, na widok bezmiernej dobroci i miłości dla Niej i dla wszystkich ludzi, Maryja uniżała się, upokarzała.
Takim też winien być pierwszy akt, pierwsze uczucie nasze po Komunii św. Takie było uczucie Elżbiety przyjmującej Matkę Boga, która jej przynosiła Zbawiciela. Unde hoc mihi. Skądże przychodzi mi to niezasłużone szczęście?
Drugim aktem Maryi musiał być akt radosnej wdzięczności za niewypowiedzianą i nieskończoną dobroć Boga dla ludzi. Akt pokornej wdzięczności za to, iż wybrać raczył swą niegodną a szczęśliwą służebnicę i uczynić jej tę niezrównaną łaskę.
Wdzięczność Maryi Panny ujawniła się aktami miłości, uwielbień i błogosławieństw: wysławia Ona dobroć Boską.
Wdzięczność - to rdzeń miłości.
Trzecim aktem Najświętszej Dziewicy był akt poświęcenia się, Ofiara, dar samej siebie, całego swego życia na służbę Bogu: Ecce Aucilla Domini.
Akt żalu iż była tak małą, iż posiadała tak mało, iż mogła tak mało, aby Mu służyć w sposób godny Jego wielkości.
Ofiarowuje się na służbę Panu, tak jak będzie chciał, na wszystkie ofiary, jakich od Niej zażąda; nadto szczęśliwa, iż Mu się tym sposobem przypodobać może, iż tym sposobem odpowie miłości Jego ku ludziom w Jego Wcieleniu się.
Ostatnim aktem Dziękczynienia Maryi był akt litości nad biednymi grzesznikami.
wstecz | spis treści | dalej