Rzymskie Martyrologium
Śpiewaj z nami GODZINKI
Z Bogiem - rozmyślania dla świeckich
Wspólnota modlitewna
Sprawa przysposobienia do częstej Komunii św. po Soborze Trydenckim.

Zanim przejdziemy do dekretu Piusa X, rzućmy jeszcze okiem wstecz po czasy Soboru Trydenckiego i przypatrzmy się pokrótce nauce o przysposobieniu do częstej Komunii św. Przed Soborem Tryd. nieliczne tylko źródła uwzględniają tę kwestię; stąd też o nich mówiliśmy na swoim miejscu.
Sobór Trydencki, chociaż zachęca do jak największej świętości i niewinności, odpowiedniej godności tego Sakramentu, jednak stan łaski uświęcającej uważa za wystarczający warunek.
To samo powtarza Katechizm Soboru. Wprawdzie na innym miejscu, mówiąc o codziennej Komunii pierwszych chrześcijan, zaznacza, że wtedy wszyscy "pałali prawdziwą i szczerą miłością", jednak wyrażenie to nie może być dowodem, jakoby Katechizm Soboru stawiał większe warunki do codziennej Komunii nad stan łaski uświęcającej. Wszak w miejscu, gdzie Katechizm wyłącznie mówi o przysposobieniu do Komunii św. (n. 59) żadnej wzmianki o tych większych warunkach, jako koniecznych do codziennej Komunii nie czyni. Zresztą stan łaski uświęcającej jest bez wątpienia także "prawdziwą i szczerą" miłością; a ostatecznie może by i wątpić należało, czy ten rodzaj przygotowania i ten stopień doskonałości, jakiego niektórzy autorzy, na podstawie tego miejsca z Katechizmu, do codziennej Komunii św. żądali, był tak powszechny w pierwotnym Kościele, jak powszechnym był zwyczaj codziennej Komunii. Dodajmy jeszcze i to, że Katechizm w kwestii codziennej Komunii powołuje się na św. Augustyna, Chryzostoma i innych, których na początku przytoczyliśmy, a którzy więcej nad stan łaski, jako warunku koniecznego nie stawiali.
Dekret Innocentego XI z r. 1679 właściwie kwestii warunków, potrzebnych do codziennej Komunii św., wprost nie omawia. Ogólnikowo tylko podaje spowiednikom jako normę to prawidło, by, w udzielaniu odnośnego pozwolenia, mieli wzgląd na czystość sumienia, korzyść z codziennej lub częstej Komunii i postęp w pobożności. Specjalnie do zakonnic odnoszą się następujące słowa: "jeżeliby które czystością duszy się odznaczały i gorliwością (fervore) ducha tak pałały, iżby się wydawały godnymi częstszej lub codziennej Komunii, to przełożeni winni im na to pozwolić".
Oczywistą jest rzeczą, że dekret tymi słowy nie określa bliżej stopnia czystości sumienia i gorliwości, potrzebnego do codziennej Komunii, ale tłumaczy tylko, że, jeżeli zakonnica ma warunki, potrzebne do Komunii codziennej, to przełożeni nie mają prawa wzbraniać jej do stołu Pańskiego codziennie przystępować.
Około tego samego czasu Stolica św. potępiła dwa skrajne, sobie przeciwne zdania, dotyczące warunków, koniecznych do przyjęcia Komunii św. Innocenty XI potępił dn. 2 marca 1679 twierdzenie, które brzmi: "Częsta spowiedź i Komunia, nawet u tych, którzy pogańskie życie prowadzą, jest oznaką przeznaczenia". Zaś Aleksander VIII dn. 7 grudnia 1690 potępił owe zdania Jansenistów: "Sacrilegi sunt iudicandi qui ius ad communionem percipiendam praetenduut, antequam condignam de delietis suis paenitentiam egerint. " - "Similiter arcendi sunt a sacra communione, quibus nondum inest amor Dei purissimus et omnis mixtionis expers".
Tych jednak warunków żaden katolicki teolog nie postawił nigdy.
Bardzo cenne świadectwo, dotyczące naszego przedmiotu posiadamy w instrukcji św. Kongregacji Rozszerzenia Wiary, przesłanej Wikariuszowi Apost. w Sutchuen z dn. 19 kwietnia 1784. Instrukcja objaśnia, że według Ojców Soboru Trydenckiego tylko tych nie należy dopuszczać do stołu Pańskiego, którzy się znajdują w stanie grzechu śmiertelnego, zaś wszystkim innym trzeba codzienną Komunię zalecać, jak to sobie życzy Sobór Tryd. "Tego zaś - mówi instrukcja - nie można by sobie było nie tylko życzyć, ale nawet spodziewać się, gdyby chlebem eucharystycznym ci tylko mieli się posilać, którzy by byli wolni od wszelkiej skazy nawet mniejszej winy. Jeżeli to pilnie rozważą twoi misjonarze, spostrzegą zapewne, czy pochwalić można zwyczaj tych, co odpowiednio do godności Sakramentu Eucharystii, wymagają od wiernych pewnych warunków szczególnych i zaledwie możliwych, o wiele większych od tych, jakie wystarczają do otrzymania rozgrzeszenia w Sakramencie Pokuty. " Wprawdzie według dalszych słów instrukcji trzeba się starać o pobożność jak największą, ale jednak chleb Pański ma też być lekarstwem na nasze codzienne słabości, według zdania św. Augustyna: "Quotidie peccas, quotidie sume".
Podobnie wyraża się synod w Australii z 1844 r. Określiwszy różnicę między przygotowaniem, jakie by wypadało mieć a jakie wystarcza do codziennej Komunii, dodaje synod: "Różnicę tę niechaj misjonarze jak najbaczniej uwzględniają i pilnie jej przestrzegają a niech nie będą zbyt surowymi, wymagając od wiernych, w celu dopuszczenia ich do świętego stołu, usposobienia o wiele większego nad to, które wystarcza do otrzymania rozgrzeszenia w Sakramencie Pokuty".
Wręcz odmienne stanowisko zajął synod w Quebec w Kanadzie z 1854 r. Synod ten nie zezwala na codzienną Komunię św. tak tym, którzy często w grzechy ciężkie popadają, jako też i tym, którzy mają wolę skłonną do grzechów powszednich. Synod w Baltimore z 1866 r. przepisuje tylko dosłownie wyjątki z dekretu Innocentego XI. Wreszcie przytoczona powyżej odpowiedź św. Penitencjarii z 16 grudnia 1886 zatwierdza prawidła św. Alfonsa, jako normę, której się mogą trzymać spowiednicy w sprawie codziennej Komunii.
Zakończmy ten rozdział ogólniejszą uwagą.
Widzieliśmy, że jeżeli pominiemy bardzo nieliczne i nieznaczne wyjątki, wszystkie niemal glosy tak Rzymu, jak też prowincjonalnych synodów, poruszające kwestię przysposobienia do codziennej Komunii św., opierały się wyraźnie na zdaniu Soboru Trydenckiego. Okoliczność ta świadczy wymownie, że w całym okresie potrydenckim przeważa, nawet niemal wyłącznie panuje to przekonanie, iż do codziennej Komunii św. wystarcza stan łaski uświęcającej. Myśl bowiem Soboru Trydenckiego jest zupełnie oczywista i innego tłumaczenia nie dopuszcza. Tak też rozumiała odnośne miejsce z Soboru Trydenckiego wymieniona powyżej instrukcja św. Kongregacji Krzewienia Wiary, przesłana wikariuszowi apost. w Sutchuen z dn. 19 kwietnia 1784.
Stąd też i dekret Piusa X nie jest bynajmniej niespodziewaną nowością w ustawodawstwie kościelnym, ale jest tylko sankcją i uprawomocnieniem tego, co w nim już było zawarte.

wstecz | spis treści | dalej