Czy po łasce dobrej śmierci nie jest najbardziej pożądania godna łaska dostania się jak najprędszego do nieba, nie przechodząc przez czyściec lub zatrzymując się w nim bardzo krótko? Otóż wszyscy Święci są tego zdania, iż Msza św. jest najpewniejszym środkiem do otrzymania od Boga łaski tak drogocennej. To też ten wielki sługa Boży św. Jan z Avili, zapytany u schyłku swego życia, gdy stał już nad grobem, co pragnie jego serce, co chce, by po śmierci mu było uczynione, odrzekł: "Msze św., Msze św., Msze św.!"
Św. Anzelm twierdzi jasno, że jedna Msza św., wysłuchana lub odprawiona, za duszę naszą jeszcze za życia, więcej nam przyniesie korzyści, niż wiele Mszy św., odprawionych po śmierci.
* * *
Św. Leonard opowiada, iż pewien bogaty kupiec z Genui umarł, nie zostawiwszy żadnego zapisu na Mszę św. za swoją duszę. Wszyscy dziwili się bardzo, jak mógł człowiek tak bogaty, pobożny i litościwy, okazać się tak okrutnym względem siebie samego. Po pogrzebie znaleziono książeczkę, z której się przekonano,, iż za życia jeszcze myślał o duszy swojej i o jej dobro, gdyż kazał odprawić za siebie przeszło dwa tysiące Mszy św. i na zakończenie umieścił następujące zdanie: "Kto chce własnego dobra, niech się za życia zabezpieczy i nie ufa tym, których po swej śmierci zostawi na ziemi". Św. Leonard po przytoczeniu owego zdarzenia, woła on także: "Msze, Msze św." i z rękoma złożonymi napomina nas, mówiąc, że tylko pod tym warunkiem możemy żywić w sercu naszym nadzieję pójścia po śmierci do nieba, nie przechodząc przez czyściec.
Zachowajmy wspomnienie tego pięknego-opowiadania i skoro już wiemy, jak doskonałym i pożytecznym środkiem jest Msza św., jakim jest ona skarbem, nie mówmy już nigdy: "Jedna Msza św. więcej, jedna mniej, wszystko mi jedno" - lub: "Dość jednej Mszy św. w dzień świąteczny... Msza św. nie da chleba".
Odnówmy postanowienie słuchania od dnia dzisiejszego jak najwięcej Mszy św. i idźmy za radą, dawania już za życia tych Mszy św., które pragnęlibyśmy, aby po śmierci naszej były odprawione - nie ufajmy tym, co nas przeżyją, pamiętni na przysłowie: "Więcej daje światła świeca co stoi przed nami, niż dziesięć stojących za naszymi plecami".