Rzymskie Martyrologium
Śpiewaj z nami GODZINKI
Z Bogiem - rozmyślania dla świeckich
Wspólnota modlitewna
Zmierzch czy rozkwit Kościoła?
J. E. Ks. Kard. E. C. Suhard, Arcybiskup Paryża

Zakończenie

Czy widzicie teraz, Bracia Najmilsi, jak zawrotne perspektywy otwierają się przed wami? Jakżeż moglibyście stać onieśmieleni lub z rozpaczą w duszy przed tak pięknym warsztatem?

Nie idziemy na lep pozorów

Wiemy, że niektórzy skłonni są uważać to zadanie za niepodobieństwo. Nigdy może świat nie przygniatał nam dusz cięższym brzemieniem. To prawda, że niekiedy wszystko dokoła wydaje się mroczne. Ta ziemia bez Boga, ta wzbierająca, uniwersalna powódź grzechu, te groźby coraz to wznawiane zbiorowego samobójstwa, ten krzyk rozpaczy, wzbierający zewsząd, mają w sobie coś oszołamiającego. Jakież się dziwić, że obejmujemy także Kościół tym niepokojem, który zatruwa nam serce? Cóż on może, co się z nim stanie w świecie, który oddalił się od niego i usiłuje go wykreślić spośród żyjących? Tak, to prawda, zadanie wydać się może nad ludzkie siły, nawet dla Kościoła. Zdawać się może, że potop czasów zaleje go i zmiecie...
A jednak, nie idźmy na lep pozorów: my wiemy teraz, że w walce, która się toczy, Kościół już jest zwycięski. Bez żadnych złudzeń i ważąc sobie cenę, którą przyjdzie mu zapłacić, powtarza nam słowa, którymi natchnął go Chrystus: "Ufajcie... jam zwyciężył świat!" (Jan XVI, 33).

... ani fałszywych mistyk

Nasza wiara w Kościół opiera się nasamprzód na niewystarczalności wszystkiego, co nie jest nim. Gdyż nowe mesjanizmy, które nas kuszą lub chciałyby się narzucić naszym tęsknotom czy naszej rozterce są wszystkie "w którymś miejscu za ciasne." Właśnie w chwili, gdy atrakcja ich jest najsilniejsza, kto umie patrzeć, wyśledzić w nich może aż nadto wyraźne oznaki wyczerpania. Mówiono tyle o odwecie ciała; dziś trzeba mówić o odwecie ducha! Nie wypędza się Boga bezkarnie. Wybiła wreszcie godzina, w której On powraca. Można zmiażdżyć, można zatłuc ciało ludzkie. W niczyjej nie jest mocy zdusić czy zabić duszę. Ona to dziś mówi. Słychać jej głos w rozczarowanych masach. Czuć ją, dygocącą, w Myśli szukającej samej siebie. Może nigdy jeszcze mistyki ziemi nie odczuwały do tego stopnia tęsknoty do Boga. I wtedy, podnosząc oczy ku Kościołowi, nie odczuwamy wątpliwości, tym mniej jeszcze wstydu, ni lęku: ale dumę, ale radość. Gdyż to mnóstwo systemów co mija, Kościół je pomija. Udusiłby się w tych mesjanizmach, ciasnych i kalekich. Młodość jego protestuje przeciw ich starzeniu!

Nieśmiertelna młodość

Zawsze młody i zawsze żywy: oto lekcja przeszłości jak i teraźniejszości. Jaka epoka, przed naszą, rokowała podobne nadzieje? Jeśli nie ma skutków bez przyczyn, nie ma również przyczyn bez skutków. Jakżeż w tym, co dziś się dzieje, nie miałoby kiełkować jutro? Są znaki, którym ufamy. Cokolwiek by się stało, wiemy odtąd, że we wszystkich częściach świata i we wszystkich ośrodkach istnieją chrześcijanie, którzy potrafią świadczyć Chrystusowi i Kościołowi nieśmiertelnemu mimo błędów i perswazji, a może nawet mimo ognia i miecza. Wiemy, że na każdą ideę godzącą w Boga odpowiedzą inną ideą natchnioną Jego miłością. Wszystko może się zdarzyć: prześladowanie, herezje, wojna: lecz my wierzymy, bardziej niż kiedykolwiek, w nieśmiertelną młodość Kościoła ...
I tu właśnie jakżeż nie mielibyśmy wziąć na swój rachunek słów kardynała Newmana na temat "drugiej wiosny Kościoła?" "Tak, bracia moi, jeśli taka jest wola Boża, znajdą się wśród nas nie tylko Wyznawcy i Doktorzy, ale także Męczennicy, by odnowa ziemię tę złożyć w ofierze Bogu. Nie wiemy, co nas czeka, aż do dnia triumfu... "Ale ten apel do męstwa przechodzi w apel radości." "Jesteśmy zaangażowani w dzieło wspaniałe i radosne... Jeżeli chcemy ocaleć z nieszczęść obecnych, musimy iść naprzód, wciąż naprzód. Starzeje się świat: Kościół wciąż jest młody..." (Newman, Kazanie o drugiej Wiośnie Kościoła).
Wiemy już, jaki jest sekret tej młodości, będącej gwarantką naszej nadziei: Tajemnica Kościoła. "Jedną ze specyficznych cech Kościoła, najbardziej sławionych w Piśmie Świętym - pisze Bossuet - jest jego wiekuista młodość i to, że wciąż jest nowy. A jeśli dziwi was Najmilsi, że miasto nowości przemijającej z tą oto chwilą głoszę wam nowość, trwającą bez końca, łacno mi uczynić wam zadość. Kościół Chrystusowy jest wciąż nowy, bo wciąż nowy jest Duch, który go ożywia."43)

I Wiosna Kościoła...

Kończymy tą wizją, pełną nadziei.
Cóż mamy myśleć o tym Kościele, który zdał się umarły? Rozpętały się nad nim burze stuleci, chciały go pochłonąć. Jak arka przepływał potopy, znajdując za każdym razem nowe wybrzeża do nowych rozrostów. Tak wczoraj, jak i dziś świat nie ocaleje z potopu bez Arki44). Tak dziś jak i ongiś "Duch Boży, unoszący się nad wodami" zsyła mu gołębicę, swój symbol żywy, z różdżką oliwną. Ten wątły świadek niezbadanych lądów nie przypomina w niczym zeschłych liści: ma wdzięk i wilgotną świeżość Wiosny.

Modlitwa

"Módlmy się, bracia najmilsi, za święty Kościół Boży, aby Bóg i Pan nasz obdarzyć go raczył pokojem i jednością... aby rozszerzając się po całym świecie, trwał w wierze żarliwej i w wyznawaniu Imienia Twego." (Kolekta wielkopiątkowa).
"O Boże, mocy niewzruszona i wieczna światłości, wejrzyj łaskawie na przedziwną tajemnicę, którą jest cały Twój Kościół; a dzieło zbawienia ludzkiego racz nieustanną i skuteczną Opatrznością w pokoju dokonywać by świat cały doświadczył i ujrzał, iż co było w poniżeniu, wywyższasz, co zastarzałe, odnawiasz, aby w ten sposób wszystko powróciło do doskonałości pierwotnej przez Tego, od którego wszystko wzięło początek: Pana naszego Jezusa Chrystusa Syna Twego... Amen."

Dan w Paryżu i potwierdzon naszą pieczęcią i naszym herbem, kontrasygnowany pieczęcią Kanclerza Kurii dnia 11 lutego, w święto Objawień Najświętszej Panny z Lourdes.

Emanuel, Kardynał SUHARD
arcybiskup Paryża

43) Bossuet: Kazanie jubileuszowe, Metz 1656.
Zauważmy, że Ojcowie odwołują się zawsze do TAJEMNICY Kościoła ilekroć przepowiadają lub tłumaczą jego trwałą młodość:
"Kędyż są - woła Augustyn święty - ci wszyscy, co twierdzą "Kościół znikł z powierzchni ziemi?" Kościół chwiać się będzie, gdy zachwieje się jego fundament: ale jakżeż miałby się zachwiać Chrystus? Dopóki Chrystus się nie zachwieje, i Kościół się nie ugnie, do końca czasów! (Enarr. in Psalm. CIII Serm. II, No. 5).
"Niewierni - pisze w innym miejscu - sądzą, że religia chrześcijańska ma trwać tylko czas jakiś na świecie; po czym zniknie. Otóż trwać ona będzie tyle, co słońce: póki słońce będzie wschodzić i zachodzić, to jest póki trwać będzie bieg czasów, Kościół Boży, czyli Ciało Chrystusowe, nie zniknie z powierzchni ziemi." (In Psal. LXXI).
"Nie odłączaj się od Kościoła; nie masz nic mocniejszego nad Kościół. Nadzieją Twoją jest Kościół; zbawieniem Twoim jest Kościół; schronem Twoim jest Kościół. Wyższy on, niż niebo, rozleglejszy, niż ziemia. Nie starzeje się nigdy, trwa wciąż w młodzieńczej krzepie." (Sw. Jan Chryzostom Horn. de capto Eutropio, Nr. 6).
44) "Haec est arca quae nos a mundi ereptos diluvio, in portum salutis inducit... "Ta ci jest arka co wyrwawszy nas z potopu świata wiedzie do portu zbawienia" (Prefacja Dedykacji, Proprium Paryża).

wstecz | spis treści | dalej