W sklepach
Wchodząc do sklepu klient winien zdjąć nakrycie i głowy i pozdrowić sprzedawcę.
Drobny szczegół, ale bardzo ważny, mianowicie kapłan nie powinien płacić w sklepach zbyt drobnymi pieniędzmi większych sum, bo to nasuwa innym kupującym i sprzedawcom myśl o pieniądzach składanych w kościele na ofiarę.
Nie wypada też, ażeby kapłan w stroju duchownym osobiście kupował napoje alkoholowe.
Przed wejściem do sklepu trzeba zdecydować, co się chce kupić i w jakiej cenie. Przy wyborze towaru nie namyślamy się zbyt długo, by innych nie zmuszać do czekania. Nie zmuszamy też sprzedawców do wykładania różnych artykułów na próżno, nie wdajemy się w dyskusję z ekspedientami, nie krytykujemy przed nimi towarów, bo ich jakość od nich nie zależy. Jeśli jakiś towar nam się nie podoba, dziękujemy za jego pokazanie i wychodzimy bez wypowiadania głośnych krytycznych uwag.
Jeśli cena towaru jest umowna, nie wypada duchownym targować się o kilka groszy. Stracony czas jest droższy niż ewentualna zniżka ceny.
Pamiętajmy też o tym, że im grzeczniejsi będziemy wobec sprzedawców, tym solidniej i sumiennej zostaniemy przez nich obsłużeni.