Czystość ciała i ubioru
Czystość ciała i ubioru obowiązuje nas z trzech względów: 1) ze względu na własne zdrowie, 2) ze względu na ludzi i 3) ze względów etycznych.
Czystość ciała i ubrania jest niezbędnym warunkiem naszego zdrowia, Gruczoły potne w skórze naszego ciała wydzielają pewne substancje (np. mocznik), które są szkodliwe dla organizmu. Ich zaleganie w porach skóry może wywołać różne schorzenia (krosty, wągry, trądzik itd.). Skórne gruczoły tłuszczowe wydzielają znowu pewne ilości tłuszczu, które w połączeniu z kurzem stają się doskonałą pożywką dla bakterii, osiadających na skórze czy na błonach śluzowych przy przyjmowaniu pokarmu, przy witaniu się i przy dotykaniu różnych przedmiotów, zwłaszcza w miejscach publicznych. Siedliskiem różnych bakterii staje się też kurz i brud, zalegający części naszej garderoby.
Zachowanie czystości ciała i ubioru wymaga także i wzgląd na ludzi, by ich nie razić swym zaniedbanymi wyglądem i nie zarażać ich bakteriami żerującymi na brudzie naszego ciała czy ubrania. Ten wzgląd jest szczególnie ważny w życiu osób duchownych, której z racji swego urzędu duszpasterskiego bardzo często stykają się z ludźmi bezpośrednio, np. przy udzielaniu sakramentów św.
Do zachowania czystości ciała i ubrania winien nas skłaniać również wzgląd etyczny. Wiadomo z doświadczenia, że staranie o czystość zewnętrzną daje wiele okazji do ćwiczenia woli. Kto umie zachować czystość osobistą zewnętrzną, ten zwykle też potrafił zachować czystość wewnętrzną. Czystość zewnętrzna powinna być pewnego rodzaju symbolem naszej wewnętrznej czystości.
Całe ciało należy utrzymywać w czystości. Celowi temu służy codzienne mycie się, kąpiele, czyszczenie zębów, mycie rąk i pielęgnowanie paznokci, mycie i strzyżenie włosów oraz golenie się.
Mycie się. Kulturę człowieka poznajemy po ilości zużytego mydła i wody. Codziennie rano i wieczór zmywamy się do pasa zimną lub letnią wodą z mydłem, wieczorem myjemy także nogi. Nogi pocące się nadmiernie wymagają szczególnie troskliwej pielęgnacji. W chorobliwych przypadkach należy zwrócić się do lekarza.
Kąpiel. Raz w tygodniu, a jeśli możliwe co dzień, używamy kąpieli całego ciała. W lecie oprócz kąpieli domowej dobrze jest używać kąpieli na wolnym powietrzu. Świeże powietrze i słońce są podstawowymi czynnikami zachowania dobrego zdrowia. Plaż publicznych wspólnych zasadniczo unikamy (zwłaszcza w swej parafii). I Polski Synod Plenarny zabrania duchowieństwu korzystania z kąpieli i plaży wspólnej dla obu płci (Uchwała 10). Jeśli w miejscowościach uzdrowiskowych nie można się wykąpać poza plażą publiczną, wtedy przy korzystaniu z niej należy zachować kapłańską roztropność.
Mycie zębów. Utrzymanie w czystości jamy ustnej i zębów jest kardynalnym obowiązkiem higieny osobistej. Zaniedbania pod tym względem prowadzą do psucia się zębów, do przedwczesnego ich wypadania, do schorzeń migdałków, a woń, która wytwarza się przy próchnicy zębów i z psujących się resztek pokarmów między zębami, jest przykra i odrażająca dla otoczenia. Zęby trzeba czyścić codziennie rano i wieczór szczoteczką dość twardą (masaż dziąseł), używając pasty lub proszku i płucząc równocześnie usta dość głęboko, żeby wodą objąć migdały. Do wody można dodać jakiś środek dezynfekcyjny (chinozol, nadmanganian potasu, woda utleniona lub zwykła sól). Zęby czyścimy także po jedzeniu i przed czynnościami, które tego wymagają (np. słuchanie spowiedzi).
Mycie rąk. Ręce są najbardziej narażone na zabrudzenie. Należy więc myć je jak najczęściej, z reguły przed każdym posiłkiem (ażeby nie przenosić zarazków z rąk wraz z pokarmem do jamy ustnej), Przed czynnościami liturgicznymi, przed wizytami czy innymi publicznymi wystąpieniami i po takich czynnościach, przy których ręce się brudzą (np. praca w ogrodzie, liczenie pieniędzy), po podróży, gdyśmy znajdowali się w takiej sytuacji, że przez dłuższy czas dotykaliśmy przedmiotów publicznego użytku. Paznokcie trzeba co pewien czas obcinać i dbać o to, by zawsze były wyczyszczone. Nie należy jednaki nigdy czyścić paznokci wobec osób drugich, szczególnie wobec osób nam obcych (np. w wagonie). Osobie duchownej nie wypada przesadnie pielęgnować paznokci, nosić paznokci zbyt długich, ostrych i spiczastych lub lakierować ich choćby przejrzystym, białym lakierem.
Włosy. Każde włosy mogą zdobić człowieka, jeśli są czyste. Trzeba je więc myć przynajmniej razi w tygodniu. Należy też obliczyć sobie okres odrastania włosów i raz na zawsze ustalić sobie terminy strzyżenia włosów (strzyc włosy mniej więcej co dwa tygodnie). Fryzura (sposób noszenia włosów) powinna być u duchownych skromna. Nosimy włosy krótko przycięte i porządnie ułożone. Zbyt fantazyjne fryzury, sztuczne ondulowanie włosów, perfumowanie czy też pomadowanie włosów oraz farbowanie włosów siwych lub rudych nie przystoi duchownemu. Można jednak używać pewnych medykamentów przeciw wypadaniu włosów. Na noszenie peruki podczas Mszy św. może pozwolić tylko Stolica Apostolska.
Golenie się. Obowiązuje tu zasada ogólna: o goleniu pamiętamy bardzo skrupulatnie zawsze, szczególnie zaś przed czynnościami świętymi, przed każdym wystąpieniem publicznym oraz przed każdą wizytą urzędową i towarzyską.
Czystość ubrania. Te same racje, które nakazują nam utrzymanie czystości ciała, odnoszą się też do zachowania czystości ubrania. Szczególnie ważną sprawą jest czystość bielizny (chusteczek, skarpet, koszuli itd.), którą trzeba odpowiednio często zmieniać.
Wierzchnie ubranie winniśmy skrupulatnie oszczotkować codziennie przy ubieraniu się oraz przed wyjściem z domu.
Bardzo wrażliwą na czystość częścią naszej garderoby są buty. Powinny one być czyste przez cały dzień. Czystość butów należy kontrolować bardzo uważnie, ilekroć wychodzimy poza dom, ilekroć mamy stanąć przed ołtarzem lub udajemy się w odwiedziny.
Umiłowanie czystości winno też obejmować przedmioty, których używamy w domu i w kościele (książki, zeszyty, komża, modlitewnik itd.).