Ruchy rąk
Ruchy rąk powinny być opanowane i raczej umiarkowane. Gdy stoimy lub poruszamy się, ręce swobodnie opuszczamy wzdłuż ciała. Nie wypada rąk chować do kieszeni lub zakładać ich do tyłu. W czasie rozmowy nigdy nie chwytamy rozmówcy za rękę lub ubranie.
Często zdarza się, że ludzie z niecierpliwości lub dla zaakcentowania swej niechęci do kogoś wzdrygają ramionami pod jego adresem, odwracają się i odchodzą. Postępowanie takie zdradza człowieka, któremu brak dobrego wychowania, jest obraźliwe dla osoby zainteresowanej i w żadnym przypadku nie przystoi rzecznikowi miłości i wyrozumiałości między ludźmi - kapłanowi, nawet wtedy, kiedy znajduje się wśród swych najbliższych. Jest przecież tyle innych sposobów pozbycia się kłopotliwych i natrętnych ludzi, przy których nie potrzeba uciekać się do tego rodzaju szorstkości, raniącej boleśnie uczucia bliźnich.
W czasie rozmowy w pozycji siedzącej opieramy ręce na poręczy krzesła czy fotela lub składamy je na kolanach. Brzydkie jest opieranie rąk na biodrach.
Podczas rozmowy należy wystrzegać się wszelkich odruchów, a więc: nie krzyżować rąk na piersi, nie zacierać i nie wyginać rąk, nie dotykać brody lub. ust, nie poprawiać ciągle okularów, nie chwytać kołnierzyka, nie wsuwać palców do rękawów lub za brzeg sukni, nie bawić się łańcuszkiem od zegarka, nie kręcić guzikami, nie szarpać nerwowo brzegów] chusteczki, nie bawić się frędzlami przy obrusie, nie dotykać po kolei przedmiotów stojących na stole, nie zaciskać pięści, nie kręcić młynka, nie gryźć paznokci, nie bębnić palcami po stole lub krześle, nie podnosić co chwilę ramion w górę dla zaakcentowania pewnych słów itd.
Oprócz tych odruchów, zwróconych do własnej i osoby, należy także pokonywać odruchy, odnoszącej się do naszych rozmówców, a więc: nie zbliżać się za, bardzo do ich twarzy, by nie razić ich swym oddechem, nie brać nikogo za ramię, nie chwytać za guziki od marynarki, nie klepać po ramieniu, nie głaskać po twarzy lub pod brodą, nie boksować po przyjacielsku, nie wymachiwać rękami itd.
W zapale oratorskim nie podkreślamy swych twierdzeń ani przez uderzanie pięścią w stół, ani bicie się po kolanach lub udach, ani też klaskanie w ręce lub załamywanie rąk.
Wolno w czasie rozmowy podkreślać wypowiadane słowa przy pomocy gestów, powinny one jednak być umiarkowane i estetyczne.
Słowa są tak bogate i różnorodne, że właściwie nie j potrzebują pomocy rąk.
Ponieważ nie wszyscy ludzie dysponują odpowiednim zasobem słów, dlatego umiarkowana gestykulacja jest dopuszczalna także poza amboną, byle tylko nie używać jej przy stole i w miejscach publicznych.