Rzymskie Martyrologium
Śpiewaj z nami GODZINKI
Z Bogiem - rozmyślania dla świeckich
Wspólnota modlitewna
Pocałunek Piotrusia.

Kto to był Piotruś? - Chłopczyk pięcioletni, który chodził do ochronki, a ponieważ był bardzo inteligentny i posłuszny, często wymykał się do kancelarii przełożonej, by otrzymywać od niej jakieś zlecenia.
Jednego wieczora wpada tam, gdy przełożona zajęta była wykrawaniem hostii do Mszy świętej i komunikantów.
Piotruś patrzy, wlepia wzrok w robotę przełożonej, w końcu z całą prostotą składa głośny pocałunek na jednej hostii i czeka wyprostowany jak żołnierz na odwachu.
Przełożona spostrzegła to i głosem pełnym dobroci rzekła:
- Dlaczego, Piotrusiu, złożyłeś na hostii ten pocałunek? - A on, nieco upokorzony, odrzekł:
- Bo jutro ta hostia będzie Panem Jezusem...
- A dlaczego - zapytała przełożona - pocałowałeś tą dużą hostię, a nie tą małą?
- Bo Pan Jezus w dużej hostii znajdzie większy mój pocałunek.
Kochany Aniołek! Nie był jeszcze u pierwszej Komunii świętej, a chciał przynajmniej pocałować Jezusa.
Jaka to piękna nauka dla tylu dzieci, które mogłyby z największą łatwością nie tylko pocałować zwykłą hostię, jeszcze nie konsekrowaną, ale przyjąć w Komunii świętej samego Pana Jezusa prawdziwego, żywego, Boga-Człowieka. Wprowadzić Go do serca i zatrzymać Go w nim, tworząc z Nim jedno!
Drogie dzieci! Naśladujcie małego Piotrusia i całujcie Jezusa, składajcie żywemu Jezusowi żywe pocałunki, a On je wam po tysiąckroć zwróci, obsypując was łaskami i Swymi błogosławieństwami.
Żwawo dzieci - idźmy do Jezusa!

wstecz | spis treści | dalej