Czyście widziały kiedy, drogie dzieci, jak robią kochające matki ze swymi maleństwami? Trzymają je na ręku, uśmiechają się, pieszczą, obsypują pocałunkami i jeszcze tym objawem miłości nie zaspokojone, chwytają żartem zębami za policzki, rączki, jakby je z czułością ugryźć chciały i wołają:
- Zjem cię!... Zjem cię!...
I rzeczywiście gdyby mogły, zjadłyby je z miłości od pocałunków.
A Pan Jezus was kocha bardziej, niż matki ziemskie. Czuje potrzebę, tak jak i one, okazania wam tej wielkiej miłości i dlatego ustanowił Komunię świętą, abyście mogły Go spożywać, zjednoczyć się z Nim ściśle, tworząc z wami jedno. I dlatego czuje potrzebę ciągłego nawoływania: "Dzieci moje, bierzcie Mnie, pożywajcie Mnie... zaspokajajcie wielką Moją ku wam miłość!
A zaspokoicie tę wielką miłość Jezusa, przystępując do Komunii świętej i spożywając Ciało Jego Najświętsze. Sprawicie Mu wielką przyjemność, bo On tak bardzo pragnie być z wami.