Rozdział XIV.
Radość i cierpienie dusz w czyśćcu
- Wiedz dobrze, że to, co człowiek osądza jako doskonałe w sobie, w oczach Boga jest ułomne. Wszystkie bowiem czyny ludzkie, choćby miały pozór doskonałości, czy to spojrzenia i odczucia, myśli i pragnienia, czy wspomnienia, wszystkie są nikczemne i wprost grzeszne, jeśli się nie uzna, że one od Boga pochodzą.
- Czyny nasze będą doskonałe, jeśli spełniać się będą wprawdzie w nas, ale bez nas jako sprawcy pierwszorzędnego. W dziełach Boga, to On sam jest działaczem pierwszym, nie człowiek.
- Takim właśnie działaniem, spełnianym w duszy naszej przez samego Boga, są ostatnie działania, pochodzące ze szczerej miłości, w których człowiek nie ma żadnej zasługi. One przenikają duszę na wskroś i rozpalają tak, że okrywające ją ciało zdaje się ogień ukrywać w swym wnętrzu; a dusza goreje jak w piecu ognistym i nie znajdzie spokoju jak tylko po śmierci ciała.
- Wszelako prawdą jest, że miłość Boża, spływająca na duszę (jak to widzę), daje jej tak wielką radość i zadowolenie, jakiego opisać niepodobna; przy czym jednak cierpienia bynajmniej się nie zmniejszają; one bowiem wywołane są czasową rozłąką z miłością, a są tym dotkliwsze, im dusze większą goreją miłością, do jakiej za wolą Bożą są zdolne.
- W ten sposób dusze w czyśćcu równocześnie i cieszą się niezmiernie, i cierpią straszne męki, a jedno drugiemu nie przeszkadza.
Objaśnienie rozdziału XIV, nr 5.
W czyśćcu w cudowny sposób cierpienie splata się z radością. Nad duszą zapadł już nieodwołalny wyrok, powołujący ją do przybytków niebieskich. To daje duszy radosną ulgę. Napięcie, z jakim człowiek czeka niepewnego wyroku, więcej szarpie jego duszą, niż późniejsza kara. Gdy losy się rozstrzygnęły, następuje odprężenie. Dusza czuje się nieodłącznym dzieckiem Boga, bezpieczna w cieniu Jego skrzydeł. Przemijające cierpienia są triumfalnym pochodem do bram światłości. Dusza cieszy się, że proces oczyszczenia zbliża ją do tego celu, więc radośnie uwielbia tajemnicę miłości i sprawiedliwości Bożej. Prawda ta wypowiedziana jest w modłach Kościoła. W nich przedstawione są dusze zmarłych jako żyjące w świetle i pokoju Bożym; bezpieczne śpią one snem spokoju - dormiunt in somno pacis.
wstecz | spis treści | dalej