Jeden z obcych pisarzy, Thrasolt, napisał przepiękną książkę o małżeństwie i zatytułował ją "Przedziwny kraj". Posłuchajmy co pisze autor, głęboko rozważający wartości związku małżeńskiego: "Zdejmijcie buty, wchodzicie bowiem do przedziwnego kraju, do kraju świętości. Zatrzymajcie się i podziwiajcie, uklęknijcie i módlcie się, połączcie swoje ręce na wierność dozgonną i mówcie głośno: w imię Boga zaczynamy życie, a ksiądz wam dopowie: niech się stanie!"
Kraina małżeństwa i rodziny jest rzeczywiście krainą przedziwną i świętą. Małżeństwo jest krainą szczęścia dla większości ludzi, ale jest i drogą, która prowadzi do najwyższego rozwoju tu na ziemi i zapewnia godne dokonanie żywota. Albowiem małżeństwo, poza wszystkim innym, jest jeszcze nadprzyrodzoną rzeczywistością, uświęconą sakramentem. Tak jak kiedyś wtargnął do świętej krainy pierwszego na ziemi małżeństwa, do raju, ciężki grzech, tak samo i dzisiaj nad wieloma małżeństwami zawisły ciężkie chmury grzechów, chmury przestępstw religijno-obyczajowych.