Rzymskie Martyrologium
Śpiewaj z nami GODZINKI
Z Bogiem - rozmyślania dla świeckich
Wspólnota modlitewna
Sakrament Pokuty.

1. Ustanowienie. Każdy grzech jest obrazą nieskończonego Majestatu Boga, a więc tylko Bóg może dokonaną obrazę przebaczyć i grzech odpuścić. Atoli Bóg w swej nieskończonej dobroci wyposażył Apostołów oraz ich następców we władzę odpuszczania grzechów i w tym celu ustanowi! Sakrament Pokuty. Upoważniony kapłan może tedy w zastępstwie Boga odpuścić człowiekowi grzechy, o ile ten za nie serdecznie żałuje, przyrzeka poprawę i szczerze się wyspowiada.
Władzy tej udzielił Apostołom Zbawiciel, gdy po Swoim Zmartwychwstaniu rzekł do nich: "Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane " (Jan 20, 23). Uczynił więc Pan Jezus Apostołów sędziami sumień ludzkich, gdyż dał im władzę bądź odpuszczenia, bądź zatrzymania win grzesznikom, którzy wyznając swoje grzechy i poddając się władzy sędziowskiej kapłanów, są oskarżycielami, a równocześnie podsądnymi.

2. Szafarz Sakramentu Pokuty. Szafarzami tego Sakramentu są kapłani. Do ważnego wykonania swej władzy sędziowskiej posiadać muszą święcenia kapłańskie i upoważnienie od biskupa jako następcy Apostołów. Podobnie jak sędzia świecki do wykonania urzędu sądowego musi mieć upoważnienie od władzy państwowej, tak i kapłan musi posiadać jurysdykcję od swego biskupa.

3. Skutki Sakramentu Pokuty:

  1. Sakrament Pokuty gładzi nie tylko grzechy powszednie, lecz przede wszystkim grzechy ciężkie po Chrzcie popełnione, jak to wynika ze słów ustanowienia: "Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone".
  2. Zwalnia od kary wiecznej i przynajmniej od części kar doczesnych.
  3. Przywraca łaskę uświęcającą i udziela szczególniejszej łaski, ażeby penitent mógł w dobrem wytrwać i złego unikać.
Dlatego Sakrament Pokuty dla człowieka, który ciężko zgrzeszył, jest bezwarunkowo potrzebny do zbawienia. "Pokutujcie więc i nawróćcie się, aby grzechy wasze zostały zgładzone" (Dzieje Apost. 3, 19). Sakrament Pokuty zastąpić można skruchą doskonałą, połączoną jednakże z mocnym postanowieniem wyznania grzechów przed kapłanem przy najbliższej sposobności.
Do godnego przyjęcia tego Sakramentu są niezbędne pewne warunki, które stanowią zarazem jego istotne części. Są nimi: 1) rachunek sumienia, 2) żal za grzechy, 3) postanowienie poprawy, 4) spowiedź i 5) zadośćuczynienie.

4. Rachunek sumienia. Aby wzbudzić w sobie należyty i odpowiedni do wielkości grzechu żal, jako też dla szczerego i dokładnego wyznania grzechów przy spowiedzi, potrzeba uprzednio poznać grzechy. To przypomnienie i poznanie grzechów nosi nazwę rachunku sumienia.

5. Żal za grzechy i postanowienie poprawy. Ponieważ bez żalu niema odpuszczenia grzechów, jest on nieodzownie potrzebny do godnego odbycia Sakramentu Pokuty. Żal powinien być wewnętrzny, powszechny, nadprzyrodzony nade wszystko.
  1. Przymioty żalu. Żal jest wewnętrzny, jeśli grzesznik nie ustami, ale w sercu brzydzi się grzechem, jako złem największym i szczerze boleje nad tym, że go popełnił. Niekoniecznie żal ma się objawiać łzami, gdyż nie uczucie choćby i najszczersze jest jego źródłem. Poznanie rozumowe popełnionej winy i obrazy, jaką się Bogu przez grzech wyrządziło oraz obrzydzenie złości grzechu w aktach woli stanowi istotę żalu. Żal powinien być powszechny, to jest rozciągać się na wszystkie, a przynajmniej na ciężkie grzechy, bo wszystkie są obrazą Boga. Należy wzbudzić w sobie żal nade wszystko, a więc uznać grzech jako zło największe; gorsze od wszystkich innych nieszczęść. Wreszcie żal powinien być nadprzyrodzony. Musi więc pochodzić z pobudek nadprzyrodzonych, które się do Boga odnoszą (np. że się Boga obraziło, utraciło łaskę, zasłużyło na karę piekła lub utraciło prawo do nieba). Żal bowiem z pobudek naturalnych, jak np. kara lub szkoda, która jest następstwem grzechu, nie ma wartości przed Bogiem.
  2. Rodzaje żalu. Rozróżniamy żal podwójny: doskonały i wystarczający. Pobudką w żalu doskonałym jest wyłącznie miłość Pana Boga, żeśmy obrazili najlepszego Ojca, wzgardzili Jego przyjaźnią i miłością. Przykłady takiego żalu znajdujemy w Ewangelii (jawnogrzesznica, św. Piotr, św. Paweł, Zacheusz). Żal wystarczający pochodzi z pobudek mniej szlachetnych, np. brzydota przewiny, utrata nieba, albo lęk przed karą wieczną. 2al wystarczający zapewnia nam odpuszczenie grzechów w Sakramencie Pokuty. Natomiast w niebezpieczeństwie śmierci, kiedy nie można się wyspowiadać, dla otrzymania łaski uświęcającej niezbędny jest akt żalu doskonałego, gdyż tylko taki, jako akt doskonałej miłości ku Bogu, odpuszcza grzechy. Jasną jest rzeczą, że człowiek w takim wypadku o tyle dostąpi odpuszczenia grzechów, o ile wraz z aktem doskonałego żalu obudzi w sobie szczerą chęć wyznania swoich win na najbliższej spowiedzi.
  3. Postanowienie poprawy. Z żalu za grzechy jako najbliższa konsekwencja wypływa postanowienie poprawy i szczera wola nie grzeszenia więcej. Kto bowiem szczerze żałuje, ten równocześnie musi mieć silną wolę i postanowienie, że zerwie z grzechami i porzuci okazje wiodące do upadku. Samo pragnienie poprawy jednak nie wystarcza, trzeba swoje postanowienie w czyn wprowadzić; a więc należy strzec się okazji do grzechu, opierać się złym skłonnościom, urazy darować, krzywdy naprawić, a wreszcie szukać pomocy u Boga i Matki Najświętszej.
6. Spowiedź. W słowach ustanowienia Sakramentu Pokuty: "Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane", tkwi obowiązek spowiedzi. Jeśli bowiem kapłani mają być sędziami sumień ludzkich i mają od Boga władzę odpuszczania lub zatrzymania grzechów, to oczywista rzecz, że muszą znać te grzechy, zanim wydadzą wyrok potępiający lub uwalniający. Toteż Kościół od najdawniejszych czasów tłumaczył i przypominał wiernym potrzebę wyjawienia wszystkich grzechów na spowiedzi.
  1. Świadectwa historyczne stwierdzają, że spowiedź istniała w Kościele Katolickim już w czasach apostolskich, jako święty obowiązek, pochodzący z ustanowienia Bożego.
    Dzieje Apostolskie (19, 18) świadczą, że w Efezie "przychodziło też wielu wierzących (do św. Pawła), wyznając i ujawniając swoje uczynki", tj. przyznawało się do swych grzechów. W katakumbach zaś rzymskich przechowały się rysunki wyobrażające kapłana siedzącego na krześle, a u stóp jego skruszonego grzesznika.
    Św. Barnaba, uczeń i towarzysz św. Pawła (+ 60 r.) w liście swoim do chrześcijan pisze: "Spowiadajcie się z grzechów waszych... ta jest bowiem droga do zbawienia". Św. Klemens (+ 100 r.), trzeci następca św. Piotra, w liście swoim do Koryntian mówi: ,,Bóg niczego nie żąda, chyba tylko, aby grzesznik wyznawał Mu swe grzechy". Św. Cyprian (+ 258 r.) woła: "Zaklinam was, bracia moi, abyście wszyscy spowiadali się z grzechów waszych, póki ten, który Boga obraził, cieszy się życiem" (De lapsis 29), a św. Augustyn (+ 430 r.) upomina: "Niech nikt się nie leni wyznać swej rany, bo nie może być bez wyznania uzdrowiony" (Sermo 351, n. 9).
    Cerkiew schizmatycka, która oddzieliła się od Kościoła w IX wieku, uznaje spowiedź jako nieodzowny warunek odpuszczenia grzechów. Błędne przeto i bezpodstawne jest twierdzenie protestantów, że spowiedź jest wynalazkiem późniejszych czasów, że jakoby dopiero Innocenty III na 4 soborze laterańskim (1215) wprowadził obowiązek spowiedzi. Wiadomo bowiem, iż ten sobór nie wprowadził żadnej nowości w życiu Kościoła, ale wobec zobojętnienia chrześcijan postawił jako minimum wymagań i obowiązków "spowiadać się przynajmniej raz do roku".
  2. Potrzeba spowiedzi. Zapewne spowiedź nie jest przyjemnym obowiązkiem, bo wymaga wielkiego upokorzenia i ciężkiej ofiary. A przecież Zbawiciel ją ustanowił, bo wiedział, że wyznanie i odżałowanie popełnionych win jest bezwzględną potrzebą ludzkiego serca, że właśnie spowiedź wywrze ogromny wpływ na umoralnienie ludzkości. Grzesznik znajduje w spowiedniku lekarza, przyjaciela, ojca. Zanim przystąpi do spowiedzi, musi pierwej wejść w siebie, policzyć się ze swym sumieniem, poznać stan swej duszy, rozmiary, złość i następstwa grzechów. Na widok swych błędów i upadków odczuwa potrzebę wydobycia się z nich i poprawy życia, w czym mu spowiednik przychodzi z pomocą, dając rady, wskazówki i upomnienia. Ileż to jednostek zatraconych przez dobrą spowiedź zostało uratowanych. A jakżeż często następstwem dobrej spowiedzi jest naprawa krzywd, pojednanie zwaśnionych, zgoda w rodzinach i unormowanie warunków przyjaznego współżycia z bliźnimi!
7. Zadośćuczynienie.
  1. Pojęcie zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie sakramentalne polega na spełnieniu uczynków pokutnych, nałożonych przez spowiednika w Sakramencie Pokuty. Celem zadośćuczynienia jest wynagrodzić Panu Bogu obrazę przez grzech wyrządzoną, odpokutować karę doczesną, a na przyszłość poprawić życie, a więc wystrzegać się nowych grzechów.
  2. Odpuszczenie kary. Następstwem każdego grzechu jest kara; jest ona podwójna: wieczna i doczesna. Sakrament Chrztu gładzi karę wieczną i doczesną - Sakrament Pokuty tylko karę wieczną i część doczesnej. Pozostałą część doczesnej kary spłaca grzesznik, kiedy wypełnia nałożone mu uczynki pokutne.
  3. Pokuta wyznaczona przez spowiednika, w stosunku do wielkości grzechów i kar pokutnych w pierwotnym Kościele, jest zwykle lekka i zbyt łatwa, żeby mogła być wystarczającym zadośćuczynieniem za grzechy, zwłaszcza ciężkie. Nie można tedy na niej poprzestawać, ale należy ją uzupełniać przez dobrowolne uczynki pokutne, np. przez chętne znoszenie niewygód życia, cierpliwość w chorobach itp.
  4. Wynagrodzenie krzywd. Jeżeli grzesznik wyrządził bliźniemu krzywdę przez swój grzech, to powinien ją wynagrodzić. Krzywda może dotyczyć zgorszenia, uchybienia na sławie i na majątku. Przez pokutę sakramentalną naprawiamy nasz stosunek względem Boga. Wynagradzając krzywdę bliźniemu zadaną, naprawiamy swój stosunek do bliźnich.
  5. Odpusty. Odpust jest to darowanie przez Kościół kar doczesnych, którego dostąpić może człowiek, o ile w Sakramencie Pokuty otrzymał odpuszczenie grzechów i kar wiecznych.
    Kościół udziela odpustów ze skarbu zasług Chrystusa Pana, Matki Najświętszej i Świętych Pańskich. Aby więc wykorzystać ten skarb i pomóc grzesznym w odpokutowaniu kar doczesnych, Kościół czyni zadość sprawiedliwości Boskiej za winy grzeszników, którzy w miłosierdziu Bożym szukają dla siebie ratunku. Odpusty więc żadną miarą nie są odpuszczeniem grzechów, ale darowaniem kary doczesnej.
wstecz | spis treści | dalej