Dziewiętnaście wieków oddziela nas od czasu, kiedy Zbawiciel świata żył na ziemi, a jednak możemy z Nim obcować, przyjrzeć się Jego życiu, wysłuchać Jego nauki. Tę możność zawdzięczamy Ewangeliom. Godzi się przeto zapytać, czy ci ludzie, którzy byli ich autorami, dają nam dostateczną rękojmię, że wiadomości podane przez nich zasługują na zupełną wiarę.
Są krytycy, co wbrew tekstom Ewangelii Osobę Zbawiciela i Jego działalność czynią ośrodkiem najdziwaczniejszych, między sobą sprzecznych hipotez.
Wszystkie one rozbijają się o fakt, że Osoba Jezusa Chrystusa stoi w pełnym i jasnym świetle historii. Wiadomości o Nim zostały spisane bezpośrednio po Jego śmierci. Tak zwane Ewangelie synoptyczne powstały może już 10-15 lat, a najdalej 20-30 lat po śmierci Jezusa, a napisanie Ewangelii św. Jana przypada na ostatnie dziesięciolecie pierwszego wieku. Są to naukowo stwierdzone fakty.
Jest jeszcze inny szczegół, wskazujący na czas powstania Ewangelii, a mianowicie: pierwsi trzej Ewangeliści podają proroctwo o zburzeniu Jerozolimy, a chociaż skrupulatnie zaznaczają spełnienie innych proroctw, to jednak milczą o ziszczeniu się tak ważnej przepowiedni. Dowód oczywisty, że Ewangelie te powstały jeszcze przed rokiem 70, tj. przed zburzeniem Jerozolimy.
1. Autorzy ksiąg ewangelicznych mogli prawdę podać i dokładnie odtworzyć przebieg życia, nauki i cudów Chrystusa, gdyż byli ich naocznymi świadkami.
Dwaj z nich (Mateusz i Jan) przez trzy lata przebywali bezustannie z Boskim Mistrzem, słuchali Jego nauk, patrzyli na Jego czyny; dwaj inni (Marek i Łukasz) byli uczniami Apostołów. Nadto żyło jeszcze wielu naocznych świadków, od których dowiedzieć się mogli dokładnie o tym, czego własnymi oczyma nie oglądali. Św. Łukasz np. zaznacza (2, 15, 51), że wiadomości o dziecinnych latach Zbawiciela podaje na podstawie wypowiedzi Matki Najświętszej.
Wreszcie nie brak im krytycznego zmysłu. Badają, dociekają i tylko w to wierzą, co sami "widzieli i słyszeli", a uznają za pewnik jedynie to, "czego się ich ręce dotykały" (św. Tomasz).
2. Apostołowie chcieli prawdę powiedzieć. Ewangelie są streszczeniem nauk, których prawdziwość Apostołowie stwierdzili całym swoim życiem, poświęceniem dla sprawy Chrystusa Pana, a nawet męczeńską śmiercią. Autorzy godni są zaufania, ponieważ w swych opowiadaniach są bezstronni i szczerzy. Wszystkie fakty podają w sposób niewyszukany i prosty, bez chęci zjednania sobie czytelników. Wspaniałe cuda przedstawiają spokojnie i bez podziwu. O swym Mistrzu opowiadają rzeczy, które przewyższają miarę ludzkiej wielkości o całe niebo. Powtarzają Jezusowe słowa, których żaden Żyd nie mógł wymyślić: "Pierwej niż Abraham był, Jam jest". A już to, co mówią o trzech Osobach Boskich, nie mogło być ich osobistym wymysłem, ponieważ byli Żydami, a takie pojęcie Boga było zupełnie sprzeczne z tradycją i religijnymi przekonaniami wyznawców Mojżeszowego Zakonu. Z dziecięcą szczerością przyznają się do swych błędów, odkrywają swoje upadki i słabostki, np. zaparcie się Piotra, jego przysięgę i niewiarę, to znowu tchórzliwość, sceptycyzm i próżność innych Apostołów.
Ci czterej mężowie znają się wzajemnie, a mimo to częściowo różnią się w opisie poszczególnych zdarzeń i - rzecz zaiste zdumiewająca - nie zadają sobie najmniejszego trudu, ażeby się porozumieć i uzgodnić swoje opowiadanie. I właśnie ta szczerość, prostota i umiłowanie prawdy, z jakim ewangeliści kreślą życie i postać Boskiego Mistrza, każe nam wyznać, iż "Ewangelie są odzwierciedleniem pełnej i słonecznej rzeczywistości".
3. Apostołowie musieli podać prawdę, gdyż ich przeciwnicy Żydzi byli świadkami opisywanych wypadków. Faryzeusze, którzy obserwowali uczniów Chrystusa, ogłosiliby ich kłamcami i fałszerzami, gdyby opowiadane przez Apostołów cuda nie były prawdziwe. Czyny Zbawiciela i Apostołów stały się wkrótce powszechnie głośne i znane, a przecież najzaciętsi wrogowie nauki Jezusowej nie pokusili się o to, ażeby wykazać rozbieżność między dziełami Chrystusa Pana, a ich przedstawieniem w księgach świętych N. Zakonu.
4. Historycy pogańscy i nawet żydowscy potwierdzają świadectwa ksiąg N. Testamentu.