Według nauki Kościoła, opartej na objawieniu Syna Bożego, mogą tylko dzieci ochrzczone dojść do wiekuistej szczęśliwości, płynącej z oglądania Boga twarzą w twarz. Dzieci zmarłe bez chrztu św. dostają się na miejsce szczęśliwości naturalnej, lecz do nieba, którego my się spodziewamy, wejść nie mogą. Dlatego największą troską rodziców winno być udzielenie w potrzebie dziecięciu zaraz po przyjściu na świat chrztu św., by nie było pozbawione radości niebieskiej na zawsze. Jedna i ta sama osoba winna polać wodą głowę dziecięcia, a w czasie, gdy woda spływa po głowie (i to po skórze, a nie tylko po włosach), wymówić słowa: "Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Św." Ponieważ według ogólnego przekonania od pierwszej chwili poczęcia ożywia dziecię nie co innego, tylko dusza nieśmiertelna, należy dziecku udzielić chrztu także wówczas, gdy ono wskutek nieszczęśliwego zbiegu okoliczności zawczasu musi opuścić łono macierzyńskie, chociażby to nastąpiło już w pierwszych miesiącach. By woda dotknęła dziecięcia, należałoby rozchylić otaczającą je osłonę. Według wskazówek lekarskich najlepiej uskutecznić to w naczyniu z letnią wodą. Przez delikatne poruszanie w wodzie trzeba się starać, by woda obmyła dziecię, a przy tym wymawiać słowa: "Jeśli żyjesz, chrzczę cię w imię..." Wskazany jest największy pośpiech, bo istotka tak delikatna może zaledwie kilka chwil sama utrzymać się przy życiu. Należy tedy wszystko inne pominąć, co by mogło udzielenie chrztu opóźnić.