Boże wznieś mnie ku Tobie, bym otoczony Tobą, zrozumiał, co o mnie myślisz i wiesz, jak mnie miłujesz, i godnie przyjął Twoje natchnienie pokutne. Stań przed duchem moim wielki i rzeczywisty, bym odczuł swe oddalenie. A Jednak Ojcze wołaj mnie ku sobie, użycz pragnienia Twojego pokoju, użycz tęsknoty za przebywaniem z Tobą w głębinach duszy. Panie daj początek ku Tobie, bym i ja mógł rozpocząć, już nasłuchuję, o czem ze mną mówić będziesz. W świetle Twojem widzę ilekroć niebacznie gardziłem upominkiem Twojej miłości, i żal zaczyna dławić mi serce. Pełen winy, strwożony grzechem, stoję przed Tobą, Panem mojego życia i śmierci: Ty w miłosierdziu chcesz mi darować życie.
Wstąp do mnie Panie i odnów spustoszony mój dom, niechaj dłonie Twe błogosławione otoczą łamliwe naczynie mojego jestestwa. Daj mi tchnienie wolności i świętości! Spraw, by dary Twoje nie były mi już pokuszeniem, bym z wszystkich bram stworzonego przez Ciebie świata znalazł drogę ku Tobie, któryś ośrodkiem wszechrzeczy. Zwiodło mnie piękno świata, zrobiło mnie sobkiem, oto zawstydzony stoję przed Twojem stworzeniem, które skaziłem. Mowy tego piękna nie rozumiałem, więc ono zamilkło przede mną. Zezwól Ojcze znów zrozumieć pieśń świata o Tobie. Niechaj Ciebie i siebie odnajdę na nowo w tym świecie. Zniszcz żądzę, która ślepo dąży! Zmień całe moje nastawienie! Żar ku Tobie niech przepali mi duszę. Pogrąż świadomość mych niedociągnięć i zawstydzenie wobec stworzeń w tajemnicę mojego dojrzewania, w tajemnicę odkupienia. Słabość niech stanie się dla mnie źródłem mocy.
Przyjdź Duchu Święty, napełnij serca Twoich wiernych i zapal w nich ogień Twojej miłości.
K. Wypuść Ducha Twego, a będą stworzone.
W. I odnowisz oblicze ziemi.
Boże, któryś serca wiernych światłem Ducha Świętego nauczyć raczył, daj nam w tymże Duchu znać co prawe i pociechą Jego zawsze się weselić. Przez Chrystusa Pana naszego.