Polska zmartwychwstała, ale jeszcze nie całkowicie. Zmartwychwstała materialnie, lecz nie zmartwychwstała jeszcze duchowo. Przeciwnie, w ostatnich kilku latach zachwiały się w Polsce podstawy moralności i uczciwości, bo osłabły przekonania religijne w szerokich masach narodu. Stało się to częściowo przez długoletnią wojnę, która rozpętała wszelkie namiętności i zapewniła najgorszym występkom i zbrodniom chwilową bezkarność. Częściowo zaś wskutek przewrotnej agitacji swojskiej i zagranicznej, która korzystając z zamętu, jaki zapanował w Polsce, zasypała ją stekiem kłamstw i oszczerstw rzucanych na Kościół katolicki za pomocą pism, broszur i książek, drukowanych przeważnie kosztem sekt amerykańskich. Znaleźli się nawet rzekomi "przyjaciele ludu", którzy zmieniając znacznie naukę P. Jezusa postanowili założyć w Polsce tzw. "kościół narodowy", oderwany od Papieża i prawowitych biskupów. Zapomnieli o tym, że prawdziwie narodowym kościołem jest dla nas Kościół katolicki. Dlatego, że jest przez Boga założony i najlepiej zabezpiecza byt naszego narodu, dając mu prawdziwą oświatę, prawdziwą moralność i największą odporność wobec wrogów, jak o tym świadczą tysiącletnie dzieje Polski.
Nie brak w piśmiennictwie naszym obszernych i uczonych dzieł (zwłaszcza ks. Biskupa Pelczara i ks. Bisk. Bougaud), które zbijają wymownie wszelkie kłamstwa i zarzuty podnoszone przeciw kościołowi, ale z powodu wielkiej objętości i ceny są mało znane i nieprzystępne dla szerszej publiczności.
Niechże ta mała objętością, ale treściwa broszurka zaczerpnięta głównie ze starego Deharbe'a TJ toruje im drogę polskich umysłach! Niech utwierdza dobrych katolików, niech oświeca zbłąkanych, w myśl nieśmiertelnej zasady Tertuliana, jednego z najwcześniejszych obrońców wiary katolickiej: "Kościół tylko tego żąda, aby go nie potępiać, zanim się go nie pozna" (Ecclesia hoc unum gestit, ne ignorata damnetur).
ZARYS DZIEJÓW PRAWDZIWEJ RELIGII.
WOLNO DRUKOWAĆ.
Z Książęco-Biskupiego Ordynarjatu w Krakowie 12. stycznia 1923.
+ Anatol, bisk, sufr., wik. gen.