Posiłki
"Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie" - te słowa św. Pawła upewniają nas, że również przyjmowanie pokarmów, zmierzające do utrzymania życia i zdolności do pracy, jest pełnieniem woli Bożej.
Ze względów zdrowotnych (rytmiczne działanie organizmu) należy posiłki przyjmować o tej samej godzinie. Ustalenie i przestrzeganie godzin przyjmowania pokarmów ułatwi też pracę osobom zajętym gospodarstwem domowym. Tylko człowiek niedelikatny i niewyrozumiały nie umie się wczuć w położenie gospodyni, która przygotowawszy obiad czy kolację na oznaczoną godzinę musi czekać z podaniem posiłku nieraz bardzo długo. Jeśli przewidujemy, że się spóźnimy na obiad lub na kolację, jest naszym obowiązkiem uprzedzić o tym domowników.
Posiłki należy - jeśli to możliwe - spożywać razem ze swymi domownikami, zarówno krewnymi, jak i najemnymi. Wspólne spożywanie posiłków z domownikami najemnymi jest nakazem nie tylko miłości bliźniego, ale ma także znaczenie wychowawcze i duszpasterskie (wzmacnia poczucie osobistej godności pomocnika domowego i jest dobrym przykładem dla wiernych) i świadczy o chrześcijańskim wyrobieniu gospodarza oraz o jego kulturze duchowej. Jeśli ze względów praktycznych domownicy najemni rezygnują z zaproszenia do wspólnego zasiadania z gospodarzem do stołu, trzeba jednak nalegać na to z okazji wielkich świąt (Gwiazdka, święcone wielkanocne), z okazji uroczystości rodzinnych gospodarza i jego krewnych oraz z okazji osobistych uroczystości samych domowników.
Lekarze zwracają uwagę na to, że posiłki spożywane na czystym stole, pięknie zastawionym, w miłym otoczeniu, w pogodnym i radosnym nastroju, są lepiej asymilowane przez organizm i są zdrowsze, niż posiłki spożywane w złym humorze, w smutnym nastroju i w nieodpowiednim otoczeniu. Trzeba więc przed posiłkami porzucić smutek i zgryzoty i zasiadać do stołu z uśmiechem na twarzy.
Ten radosny i pogodny nastrój przy spożywaniu posiłków podtrzymujemy przez swobodną i umiarkowaną konwersację na różne tematy, byle one nie dotyczyły spożywanych potraw i spraw zawodowych. Nie wypada przy stole siedzieć w zamyśleniu i uporczywie milczeć. Niewłaściwie postępują też ci, którzy jedną ręką spożywają potrawy, a drugą wertują gazety i ilustracje. Jest to niewłaściwe nawet wtedy, gdy przy stole są obecne tylko najbliższe osoby, których to nie dziwi i nie gorszy. Tak samo bowiem jak wobec obcych, tak i wobec najbliższych obowiązuje nas grzeczność, która wymaga, abyśmy okazywali zainteresowanie osobom znajdującym się w naszym otoczeniu.
Spożywanie posiłków nie jest bynajmniej jakąś uboczną czynnością życiową, przeciwnie, należy ono i do podstawowych przejawów życiowych, jest nakazane przez Boga, odpowiada potrzebom naszej natury i jest też przyjemną nagrodą za wykonaną pracę ("Kto nie chce pracować, niech też i nie je" - św. Paweł - 2 Tes 3, 10). Dlatego w planie dnia posiłki winny znaleźć tyle czasu, aby można je było spożyć spokojnie (śniadanie - 15 minut, obiad - 30 minut, kolacja - 20 minut), a nie dorywczo, tak jak się załatwia rzecz, która jest konieczna, ale przykra - "malum necessarium". Nie spożywamy posiłków pospiesznie. Szkodzi to zdrowiu i udaremnia drugi cel posiłków, mianowicie podtrzymywanie i umocnienie wspólnoty rodzinnej i towarzyskiej.