W pozycji siedzącej
Nie siadamy w towarzystwie, gdy inni jeszcze stoją. Klerycy i młodsi kapłani czekają, aż starsi kapłani, starsze panie i panowie zajmą miejsca. Nie wyszukujemy miejsc najlepszych. Byłoby to oznaką samolubstwa i lekceważenia w stosunku do pozostałych gości. Jeśli gospodarz nie wskazuje nam miejsca, wybieramy zawsze miejsce gorsze, lepsze pozostawiając osobom starszym lub piastującym wyższe stanowisko. Jeśli natomiast gospodarz wskaże nam lepsze lub nawet pierwsze miejsce, zajmujemy je bez sprzeciwu, by nie poddawać w wątpliwość słuszności sądu gospodarza, na podstawie którego to właśnie miejsce nam wskazał. Gdy zabraknie miejsca, wtedy stojącym nie wolno opierać się o cudze krzesła lub siadać na ich krawędzi. Na krześle lub w fotelu nie rozkładamy się zbyt wygodnie, lecz staramy się siedzieć skromnie i z powagą. Zajmujemy całe krzesło. Siedzenie na brzegu krzesła mogłoby być poczytane jako oznaka nieśmiałości i złego samopoczucia w towarzystwie. Nie wypada siadać okrakiem na krześle, kręcić się, przechylać lub kołysać. Bez potrzeby nie należy wstawać z krzesła i przechadzać się po pokoju. Siedzimy na krześle pewnie i spokojnie, z kolanami ani nie za blisko, ani nie za daleko od siebie. Stopy ustawiamy mniej więcej prostopadle do kości udowej w zgięciu kolanowym. Nie wyciągamy stóp za daleko od krzesła ani też nie chowamy ich pod krzesło. Niewłaściwe jest opieranie stóp o poprzeczki krzesła. Kolan nie obejmujemy rękami, gdyż wygląda to nieestetycznie. Choć dziś przyjęło się, że nawet panie zakładają w towarzystwie nogę na nogę, to jednak jako duchowni będziemy tego raczej unikać, jest to bowiem mało poważne. W żadnym przypadku nie zakładamy nogi na nogę w obecności przełożonych lub starszych osób oraz w miejscach publicznych. Poruszanie nogą w tej pozycji jest wysoce nieprzyzwoite.
W pozycji siedzącej nie przerzucamy ręki przez poręcz krzesła zarówno tego, na którym siedzimy, jak i krzesła naszych sąsiadów. Siedząc przy stole nie opieramy się na nim całym ciężarem ani też nie kładziemy na nim rąk powyżej łokci, lecz tylko do łokci. Nie wypada też podczas siedzenia wkładać rąk do kieszeni ani opuszczać ich między szeroko rozstawione nogi.
Gdy chcemy przenieść się na inne miejsce, najpierw wstajemy, podnosimy nieco krzesło bez hałasu, Przenosimy na obrane miejsce i znowu siadamy, a nie Przesuwamy się wraz z krzesłem po podłodze. Przy Powstawaniu uważamy, by zbyt gwałtownie nie odsuwać od siebie krzesła, gdyż powstaje wówczas Przykry hałas.
Gdyby się zdarzyło, że zajęliśmy miejsce tyłem do kogoś z obecnych, wstajemy, przepraszamy osobę zainteresowaną i zmieniamy miejsce, przesuwając odpowiednio krzesło. Powstajemy natychmiast, gdyby się okazało, że bezwiednie zajęliśmy cudze miejsce.